Funkcjonariusze drogówki w całym regionie kontrolowali busy, autobusy i samochody ciężarowe.
Kierowca tira za nic miał innych zmotoryzowanych, którym uniemożliwił przejazd.
- Ale to dla bezpieczeństwa cyklistów - twierdzi Mirosław Arczak, ratuszowy oficer rowerowy.