Z krużganka zamku w Olsztynie, w którym Kopernik zostawił po sobie unikalną tablicę astronomiczną, spadają cegły. I spadać będą, bo Ministerstwo Kultury uznało, że obiekt nie ma aż takiego znaczenia, by resort musiał wesprzeć remont olsztyńskiego zamku.
Co jakiś czas zerkamy na to, co dzieje się w Senacie, w którym zasiadają także politycy z Olsztyna. Przy okazji debaty nad ustawą dotyczącą wyborów, doszło do zażartej polemiki z udziałem Lidii Staroń i senatora PO Aleksandra Pocieja.
Walka prawicy w Olsztynie przybiera komiczne formy. Poseł Porozumienia ubolewa, że działacze jego ugrupowania są atakowani w niewybredny sposób na portalu kontrolowanym przez PiS i zestawiani ze zdjęciami małp.
W całej Polsce lecą głowy w Regionalnych Dyrekcjach Lasów Państwowych. To efekt podziału partyjnych łupów i przejęcia władzy nad Lasami Państwowymi przez Solidarną Polskę.
Jerzy Szmit napisał list do kolegów i koleżanek z PiS oraz sympatyków tego ugrupowania. Ubolewa w nim, że pandemia oraz opozycja zniweczyły wybory prezydenckie. Wskazuje też winowajców na prawicy: olsztyńskich posłów Porozumienia.
Karol Bojarski z Olsztyna nie może się pogodzić z rozrzutnością i lekceważeniem prawa przez rządzących. Złożył więc do prokuratury doniesienie dotyczące odpowiedzialności premiera Mateusza Morawieckiego i ministra Mariusza Kamińskiego za druk kart wyborczych.
Mimo zapewnień polityków partii rządzącej, że wpływy podatkowe samorządów nie będą się zmniejszały, rzeczywistość okazała się brutalna. Olsztynowi może wkrótce zabraknąć pieniędzy w miejskiej kasie.
Wybory prezydenckie 2020. Rychliki i Markusy - to pierwsze z gmin z Warmii i Mazur, na które Watchdog Polska złoży zawiadomienia do prokuratury o przekroczenie uprawnień w związku z przekazaniem Poczcie Polskiej danych osobowych mieszkańców. Wkrótce dowiemy się, których podobne działania dotkną w następnej kolejności.
Głosowania w Senacie RP nad tzw. ustawą kopertową pokazały po raz kolejny, jak wygląda "niezależność" olsztyńskiej senator Lidii Staroń i w jak mało czytelny sposób próbuje ją pokazać.
Działacze PiS-u z Olsztyna wysłali do Warszawy listę osób związanych z Porozumieniem Jarosława Gowina, które - ich zdaniem - powinny stracić intratne stanowiska. Podjęli też próbę rozbicia lokalnych struktur Porozumienia.
W środę po południu zaczęły docierać nieoficjalne sygnały, że PiS oraz Porozumienie są coraz bliżej wspólnego stanowiska w sprawie wyborów prezydenckich. Kilka godzin później nasze informacje się potwierdziły. A to oznacza koniec kryzysu koalicyjnego.
Prawicowe środowiska zarzucają władzom Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego hipokryzję. Bo naukowcy z Olsztyna są przeciw wyborom prezydenta RP 10 maja, a sami w czasie epidemii wybierają nowego rektora. Skąd pomysł, by ogólnopolskie "wybory" porównać z wyborami rektora?
Przed posiedzeniem Sejmu, na którym będzie przyjęta lub odrzucona ustawa o "kopertowym" głosowaniu na prezydenta RP, emocje rozgrzewają zakulisowe manewry. Na politykach Porozumienia presja wywierana jest metodą kija i marchewki.
Na stronie internetowej olsztyńskich struktur PiS, możemy zobaczyć podziękowania dla "Gazety Wyborczej" za nagłośnienie informacji o organizowanym przez działaczy nabożeństwie. - Nareszcie zamiast obrzucania dziennikarzy błotem, mamy jakąś próbę inteligentnego wybrnięcia z niezbyt wygodnej sytuacji - mówi jeden z przedstawicieli PiS.
Koronawirus nie jest straszny działaczom PiS z Olsztyna. Wpadli na pomysł, żeby przenieść kampanię wyborczą do kościoła i zaprosili na mszę w intencji wyboru Andrzeja Dudy na drugą kadencję.
Gdyby nie pomoc lokalnych samorządów, w tym Olsztyna, które z mniejszym lub większym rozmachem starają się nadrobić braki w pomocy państwa, sytuacja tych, którzy w epidemii ucierpieli najbardziej, byłaby jeszcze gorsza.
Wybory prezydenckie 2020. Prezydenci Olsztyna, Elbląga i Ełku nie udostępnili Poczcie Polskiej spisów wyborców. Mail z takim żądaniem - tak jak do innych gmin w Polsce - został wysłany przez pocztowców nocą. I nikt się pod nim nie podpisał.
Wybory prezydenckie 2020. Wciąż nie ma chętnych do zasiadania w komisjach wyborczych w czasie majowych wyborów prezydenckich. Są i tacy, którzy nadal wycofują się z obawy o własne zdrowie. Niektóre partie opozycyjne swoich przedstawicieli do pacy w obowodowych lokalach jednak wystawiły.
Wybory w czasie epidemii koronawirusa. W niektórych przypadkach nawet akcja zgłaszania do komisji działaczy i sympatyków PiS nie przyniosła na Warmii i mazurach rezultatów. W większości gmin okręgu olsztyńskiego brakuje minimalnej liczby członków komisji wyborczych.
Wybory prezydenckie 2020. Koronawirus PiS-owi jest widać niestraszny. Na Warmii i Mazurach powstaje honorowy komitet poparcia Andrzeja Dudy, a działacze zgłaszają członków komisji wyborczych.
Prawo i Sprawiedliwość było "za", ale Wojciech Maksymowicz oraz Michał Wypij z Porozumienia wyłamali się i byli przeciwko propozycji umożliwienia wyborów za pośrednictwem poczty. Tłumaczą, że to kwestia sumienia.
Podsumowanie tygodnia w Olsztynie - nie tylko walki z koronawirusem, ale także wydarzeń politycznych. Co zasługuje na przypomnienie?
W 2015 r. Andrzej Duda jako kandydat na prezydenta zrobił na południu Polski zakupy i chwalił, że Polska to tani kraj. Ale przez pięć lat rządów PiS jego koszyk w tym samym miejscu podrożał o 27 proc. A w Olsztynie?
Tradycyjnie 1 kwietnia zamieściliśmy niektóre informacje nieco mijające się z prawdą.
Pieniądze, które hojnie wypłacali sobie działacze związani z olsztyńskim PiS, co ujawniła kilka dni temu "Wyborcza Olsztyn", przekażą ostatecznie na cele charytatywne. Krytyka, która na nich spadła zrobiła więc swoje
Komisarz wyborczy postanowił odrzucić wniosek w sprawie rozpisania referendum o odwołanie ze stanowiska prezydenta Olsztyna. PiS wydało w tej sprawie komunikat, który nie podoba się... niektórym członkom PiS.
Można być urzędnikiem i zarobić więcej niż premier lub prezydent RP? Jak najbardziej. Udowodnił to dyrektor generalny urzędu wojewódzkiego w Olsztynie. Mimo wysokiej pensji zgarniał jeszcze wysokie nagrody.
Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że o sytuacji epidemiologicznej będą informowali wyłącznie konsultanci krajowi. Lekarze są oburzeni. Rzecznik praw obywatelskich zajmie się sprawą.
Koronawirus na Mazurach. W Białej Piskiej wybory uzupełniające odbędą się mimo epidemii. Wojewoda z PiS nie zmienił ich termin, mimo pytań szefa delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Olsztynie. Powód: obawa przed precedensem, ktory może mieć znaczenie w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenta RP.
Były agent CBA i były poseł PiS Tomasz Kaczmarek opuścił areszt tymczasowy. Jego rodzina wpłaciła 500 tys. zł poręczenia majątkowego.
Wybory prezydenckie 2020. Andrzej Duda w Szczytnie mówił o Mazurach, socjalu i Senacie, który miał chcieć zniszczyć 13. emeryturę.
Wybory prezydenckie 2020. Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda przyjeżdża w piątek na Warmię i Mazury. W Szczytnie spotkanie z prezydentem zobaczy zaledwie 220 osób. - To smutne - przyznaje organizator wiecu.
Olsztyński PiS nie płaci za wynajmowany od miasta lokal, mimo że naliczane przez gminę stawki są wręcz symboliczne. - To ociera się już o śmieszność, bo na partie płacimy wcale nie takie niskie składki - denerwuje się działacz partii, który podzielił się z nami tą informacją.
Za zbiórką stoi żona Tomasza K., zamieszanego w aferę, w której śledczy próbują odzyskać kilkadziesiąt milionów złotych. Sama też w tej samej sprawie ma prokuratorskie zarzuty.
Działacze PiS z okręgu olsztyńskiego chwalą się zebranymi podpisami pod listami poparcia dla kandydatury Andrzeja Dudy. Ale w Olsztynie mają problem. - Działacze na prowincji działają lepiej od tych z Olsztyna - komentuje jeden z polityków PiS.
Sąd Okręgowy w Białymstoku zgodził się z argumentami obrony, która założyła zażalenie na aresztowanie byłego posła PiS, Tomasza K. Agent Tomek wyjdzie jednak z aresztu dopiero, gdy wpłaci 0,5 mln zł.
Plebiscyt "Wyborczej Olsztyn" na Olsztynianina Roku pokazuje, jak ważni są ludzie - pisze Tomasz Kurs.
Bożenna Ulewicz, działaczka PiS zażądała wykreślenia ze strategii rozwoju województwa warmińsko-mazurskiego zapisów o tolerancji. Uznała, że w tej tolerancji, którą chce promować region, chodzi o wspieranie homoseksualizmu.
Będziemy złośliwi, ale tylko troszeczkę, bo w końcu chodzi o wypowiedzi wygłoszone publicznie. Radny wojewódzki, wcześniej miejski, z PiS - Dariusz Rudnik - znowu dał o sobie znać, tym razem na sesji sejmiku.
Prof. Wojciech Maksymowicz z prawicowego Porozumienia Gowina to jeden z posłów, którzy głosowali za przyjęciem ustawy, dzięki której media publiczne otrzymają prawie 2 mld zł. Opozycja apelowała, by przeznaczyć te pieniądze na dofinansowanie onkologii.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.