Fot. Robert Robaszewski / Agencja Wyborcza.pl
Niech nauczyciele zmienią pracę
W marcu 2019 o Rudniku stało się głośno, także poza Olsztynem, bo odniósł się wtedy do strajku nauczycieli. Na antenie Radia Olsztyn zaproponował nauczycielom, niezadowolonym z zarobków, żeby... zmienili pracę. A przypomnijmy, że on sam też jest nauczycielem, który nawet nie chciał się rozstać z praca w szkole, gdy dzięki "dobrej zmianie" dostał inną pracę.
Skrytykował przy okazji przywileje uczących w szkołach. - Nauczyciele w Polsce nie zarabiają tak wiele jak nauczyciele w innych krajach Europy. Ale pamiętajmy, że u nas obowiązuje Karta nauczyciela, czyli pewne kuriozum, które powoduje, że nauczyciel ma pensum 18 godzin [w tygodniu do przepracowania - red.]. Niestety, coś za coś. Nauczyciele walczą o zachowanie Karty nauczyciela i w związku z tym ich zarobki są takie, jakie są. Ci, którzy pracują bez Karty, mają, wydaje się, większe możliwości zarobku - stwierdził Rudnik i dodał: - Jeśli nauczyciele uważają, że zarabiają tak źle, to sytuacja na rynku nie jest wcale zła. Można znaleźć inną pracę, która jest lepiej płatna.
Gdy o sprawie zrobiło się głośno Rudnik uznał, że jego słowa "wyrwano z kontekstu", a on stał się ofiarą "nagonki medialnej".
Wszystkie komentarze
Błagam!
:-)