Dworzec Olsztyn Główny wyglądać będzie okazale i widać, że nie żałowano środków na jego wykonanie.
Kierujący autem 74-latek wjechał z impetem na przejście dla pieszych, którym szło dwóch chłopców. Jeden zdążył odskoczyć, ale drugi został potrącony. Trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł. Jego śmierć poruszyła lokalną społeczność.
Decyzja jednego przewoźnika o zawieszeniu lotów w bardzo wyraźny sposób wpłynęła na kondycję lotniska na Mazurach. Czerwiec był dużo gorszy pod względem ruchu niż rok temu.
Pasażerowie olsztyńskiej komunikacji miejskiej oraz kierowcy muszą się przygotować na niedogodności, które potrwają miesiąc. Chodzi o remont newralgicznego skrzyżowania.
Na ul. Dąbrowszczaków przez kilka dni nieco więcej przedwojennego klimatu. Remont sprawił, że samochodów ubyło i można oglądać bruk, który był ukryty pod asfaltem.
Hulajnogą do pracy, a rowerem do szkoły? Na Warmii i Mazurach chcą, żeby było to wygodne, ale przede wszystkim bezpiecznie. Koszt programu budowy kilku tys. km tras to blisko 2 mld zł.
Ogłoszenie o zamówieniu nowych tramwajów zostało opublikowane 28 czerwca. Nie minęły dwa tygodnie, a już jeden z producentów złożył odwołanie. Uważa, że miasto ma za małe oczekiwania względem wykonawców.
Przetarg na budowę ulicy Nowobałtyckiej w Olsztynie miał zostać ogłoszony w lipcu. Szanse na to są już tylko teoretyczne, bo urzędnicy wojewody doszukali się braków w dokumentacji przedstawionej przez ratusz.
Oficjalnie projekt tramwajowy miał zakończyć się do 30 czerwca, jednak nie ze wszystkich działań wykonawcy ratusz jest zadowolony.
Od lipca do września na terenie Olsztyna zaplanowano remonty dróg, na które czekali kierowcy. W pierwszej kolejności poprawiony zostanie stan śródmiejskiego traktu.
Remont obejmie skrzyżowanie ul. Tuwima z al. Sikorskiego i związany jest z degradacją infrastruktury, która powstała przy okazji budowy linii tramwajowej.
Dywity sprzeciwiały się budowie wschodniego przebiegu obwodnicy północnej Olsztyna. Stolica Warmii i Mazur nie chciała natomiast wariantu zachodniego. Teraz jednak Olsztyn zmienia strategię.
Samorządowcy z Mazur i Mazowsza boją się, że rząd zrezygnuje z budowy tzw. szprychy kolejowej łączącej Warszawę z Ostrołęką i Giżyckiem. - Nie bronimy CPK, ale walczymy o tory do naszych miejscowości - mówi burmistrz Orzysza.
Miasto szuka już wykonawcy tunelu, który połączy ulicę Lubelską z olsztyńskim Zatorzem.
Radny Tomasz Głażewski uważa, że kierowcy nie radzą sobie z obecną organizacją ruchu w południowej części Olsztyna i proponuje inne rozwiązanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.