Znaleźliśmy tam m.in. oderwaną głowę szczeniaka - informowały organizacje prozwierzęce, które interweniowały w prywatnym schronisku dla zwierząt w Bystry na Mazurach.
- Mężczyzna oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem sam został zaatakowany. Oba zdarzenia są ewidentnie ze sobą powiązane - mówi prokurator.
Dramatyczne zdarzenie nagrał sąsiad hodowcy. Organizacje prozwierzęce z Warmii i Mazur zapewniają, że złożą doniesienie do prokuratury.
Po czterech latach do sądu wpłynął akt oskarżenia w sprawie znęcania się nad zwierzętami w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radysach.
Olsztyński sąd odrzucił wniosek o areszt wobec rolników z Mazur znęcających się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem. Śledczy z Pisza nie dają za wygraną.
Wyrok w sprawie Emila K., który znęcał się nad zwierzętami. Czeka go inna rozprawa.
- Pies tylko na chwilę został przywiązany do drzewa - tłumaczą swoją decyzję policjanci z Pisza, którzy interweniowali w tej sprawie.
Znęcanie się nad zwierzętami jest przestępstwem i jego sprawca musi liczyć się z karą. Przekonał się o tym jeden z mężczyzn spod Olecka.
Taki widok zwrócił uwagę okolicznych mieszkańców, którzy powiadomili policję. Funkcjonariusze zaczęli szukać zwierzęcego truchła.
O schronisku jak z horroru w miejscowości Bystry niedaleko Giżycka "Wyborcza Olsztyn" pisała wczoraj. Dziś prokurator wydał oświadczenie.
Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami gospodarstwa rolnego usłyszał 56-letni mieszkaniec gminy Dźwierzuty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.