Sołtys trzymał na łańcuchu wychudzonego i poranionego psa, tymczasem w domu miał zadbanego czworonoga, którego z dumą pokazywał.
Wycieczka piesza i rowerowa po Warmii i Mazurach na ogół jest przyjemnością. Zdarza się jednak, że zepsuje ją nieprzewidziana "atrakcja" w postaci ataku sfory psów. Pogryzień jest więcej niż przed rokiem.
W gminie Barczewo w województwie warmińsko-mazurskim doszło we wtorek (25 czerwca) do tragedii na terenie posesji, na której są dwie hodowle psów. Znaleziono tam zwłoki pogryzionej siedmiolatki.
Po czterech latach do sądu wpłynął akt oskarżenia w sprawie znęcania się nad zwierzętami w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Radysach.
- Pies to nie krowa, robi małą kupę, to jest taki sam odpad jak ludzki, można ją spuścić w toalecie - mówi prezes.
- Istnieje obowiązek sprzątania po swoich psach. Mieszkańcy nie mają jednak co robić z odchodami - uważa czytelniczka, która napisała list do redakcji "Wyborczej Olsztyn".
Kilogram trufli letniej jest wart w tym sezonie 800 euro. Ten grzyb w Polsce może być powszechny, ale znaleźć go potrafią tylko nieliczni*.
Taki widok zwrócił uwagę okolicznych mieszkańców, którzy powiadomili policję. Funkcjonariusze zaczęli szukać zwierzęcego truchła.
O schronisku jak z horroru w miejscowości Bystry niedaleko Giżycka "Wyborcza Olsztyn" pisała wczoraj. Dziś prokurator wydał oświadczenie.
- Przerażające jest to, że chodzi o przedstawicielkę gminy, która powinna dawać innym przykład - mówi inspektorka ds. ochrony zwierząt.
- Jako chrześcijanie ciągle powtarzamy, że jesteśmy odpowiedzialni za świat i mamy troszczyć się o to, co Pan Bóg nam stworzył i zostawił, a nie tylko bezmyślnie wykorzystywać, niszczyć i zabijać. Udział w tej akcji wpisuje się w naszą etykę i etos chrześcijański - mówi proboszcz, który wpuścił bezdomnego psa do kościoła ewangelickiego w Łęgutach niedaleko Ostródy.
Tomasz Głażewski, olsztyński radny Nowoczesnej zabiegał, żeby w Śródmieściu Olsztyna powstał wybieg dla psów. Okazuje się, że na razie nie powstanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.