Szpitale tymczasowe w Szczytnie i Nidzicy dla pacjentów z COVID-19 mają kłopot ze znalezieniem pracowników. Szukają chętnych nawet w mediach społecznościowych.
Tymczasowe szpitale dla pacjentów z COVID-19 w Szczytnie i Nidzicy miały być panaceum na epidemię koronawirusa na Warmii i Mazurach. Nie wiadomo jednak, czy będzie miał kto leczyć w nich pacjentów.
Kilka miesięcy temu protesty wywołały plany budowy ogromnego tartaku firmy Binderholz na terenie lotniska w Gryźlinach. Inwestor postanowił zmienić więc lokalizację i już taką znalazł pod Nidzicą.
Koronawirus na Warmii i Mazurach w ostatnich dniach szczególnie mocno doświadczył południowe powiaty. Teraz Ministerstwo Zdrowia na terenie nidzickiego i działdowskiego wprowadziło tzw. żółte strefy zagrożenia epidemiologicznego.
Tak dużej liczby zakażeń koronawirusa dawno nie było na Warmii i Mazurach. Łącznie odnotowano ponad 30 nowych przypadków.
Powiększa się liczba zakażeń koronawirusem w powiecie nidzickim. Źródłem okazał się Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczy w Nidzicy.
Pod Nidzicą odkryto beczki z kilkunastoma tysiącami litrów kleju i rozpuszczalników. Niektóre pojemniki były uszkodzone i wydobywała się z nich gęsta ciecz.
Policjanci zatrzymali kilka osób, które okradały seniorów z Warmii i Mazur, wchodząc do mieszkań pod pretekstem sprzedaży koców.
Policjanci ukarali kierowców z Warszawy, którzy ekspresową S7 w pobliżu Nidzicy pędzili ponad 200 km na godz.
Koronawirus sięga coraz dalej. Przed południem wykryto pięć nowych przypadków, w tym po raz pierwszy w powiecie nidzickim.
Prokurator przedstawił 31-latkowi siedem zarzutów, w tym kradzieży rozbójniczej.
Kolejarze, remontując linię Olsztyn - Działdowo, będą odnawiać też dworce przy tej trasie. W Nidzicy ma powstać zupełnie nowy obiekt, ale w Olsztynku czeka ich ambitniejsze zadanie, bo tam gmach jest wpisany do ewidencji zabytków.
Mężczyźni z gminy Nidzica zostali ukarani mandatami karnymi.
Nidzicki sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec 43-latka.
28-latkowi grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Do groźnego zdarzenia doszło w powiecie nidzickim. Nastoletni rowerzysta, który jechał do szkoły został potrącony przez kierowcę samochodu osobowego. Obrażenia jakich doznał były na tyle poważne, że zdecydowano się wezwać helikopter lotniczego pogotowia ratunkowego.
Kierowcy w szpitalu, a samochody doszczętnie zniszczone. To efekt groźnego wypadku, do którego doszło na trasie Nidzica - Kozłowo. Wszystko wskazuje, że powodem była brawura niedoświadczonego kierowcy.
Do wypadku doszło w pobliżu miejscowości Zimna Woda.
Mieszkaniec województwa mazowieckiego będzie teraz odpowiadał za posiadanie i używanie sygnałów dźwiękowych, które miał w swoim samochodzie.
Jedna osoba z obrażeniami ciała została odwieziona do szpitala na obserwację. Ruch na "siódemce" odbywał się wahadłowo.
Kryminalni z Nidzicy zatrzymali 20-latka, który w styczniu usiłował ukraść kolejno cztery pojazdy. Jakby tego było mało, zniszczył trzy inne auta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.