Powiat bartoszycki został wpisany na rządową listę, w której wprowadzone zostaną obostrzenia. Przyczyniło się do tego wesele.
Tak dużo przypadków zakażeń na Warmii i Mazurach nie było od początku koronawirusa. Po raz pierwszy służby sanitarne odnotowały 51 przypadków. Zmarła też jedna z mieszkanek Olsztyna.
W Sądzie Rejonowym w Bartoszycach odwołano wszystkie posiedzenia i rozprawy po tym, jak u jednego z sędziów wykryto koronawirusa.
Koronawirus i związana z nim choroba COVID-19 zostały uznane za przyczynę śmierci kobiety z powiatu bartoszyckiego. To druga śmiertelna ofiara tej epidemii w województwie warmińsko-mazurskim.
44-letni mężczyzna zginął po tym, jak dachował samochód, którym jechał. - Wciąż ustalamy, kto kierował tym pojazdem - mówi "Wyborczej Olsztyn" Radosław Snopek z prokuratury w Bartoszycach.
Grupa sędziów w Olsztynie i Bartoszycach w ramach solidarności protestowała przed sądami. Sędziowie nie zgadzają się na podważanie niezawisłości sędziego Tulei. W ramach wsparcia kolegi trzymali kartki z napisem "Murem za Igorem".
- Zapomnijmy o tym, że 100 lat temu w mieście był rynek i teraz musimy go przywrócić, wycinając w tym celu drzewa posadzone przez komunistów - podkreśla dziennikarz prowadzący fanpage "Polska bez drzew", odnosząc się do tego, co zrobiły władze Bartoszyc.
Inwestycja obejmuje m.in. przebudowie prawie 50 kilometrów drogi na odcinku Pieniężno - Bartoszyce, powstanie obwodnicy Górowa Iławeckiego oraz miejscowości Wojciechy.
Policjanci odnaleźli go po śladach na śniegu, około 6 km od miejsca, gdzie był widziany przez mężczyzn zjeżdżających mu z drogi, aby uniknąć kolizji. Analiza krwi 31-latka wskaże, ile miał alkoholu w organizmie.
Szef Krajowej Administracji Skarbowej zdecydował o odwołaniu ze stanowiska naczelniczki bartoszyckiej skarbówki, która zasłynęła w kraju z prowokacji z żarówką w warsztacie samochodowym.
Zaczęło się od próby skontrolowania auta, które jechało bez świateł mijania. Okazało się, że za kierownicą siedzi niepełnoletni chłopak.
Wybrane imprezy z Warmii i Mazur (bez Olsztyna) w dniach 23-24 czerwca. Propozycje są różnorodne, więc mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś ciekawego dla siebie.
Chwile grozy przeżyli świadkowie policyjnego pościgu. Radiowozy ścigały jednego z kierowców spod Bartoszyc po Dywity.
Na szczęście kierowcy nic się nie stało.
Kryminalni ujęli mężczyznę, który sprzedawał w gm. Bartoszyce alkohol z samochodu bez pozwolenia.
30-letni kierowca volkswagena został odwieziony do szpitala.
W Sępopolu w powiecie bartoszyckim samochód osobowy wpadł do rzeki. Podróżowało nim aż pięć osób. Jedna z nich została wydobyta dopiero przez nurka.
Do groźnego zdarzenia doszło na bazarze w Bartoszycach, gdzie samochód dostawczy pozostawiony przez nieuważnego kierowcę, stoczył się ze wzniesienia wprost na ludzi robiących zakupy.
11 osób w środku nocy i w pośpiechu musiało opuścić budynek mieszkalny w Bartoszycach, w którym doszło do pożaru. Niestety strażacy podczas szukania przyczyny zadymienia, odkryli ciało mężczyzny. Szczegóły dotyczące tragedii ma wyjaśnić toczące się śledztwo.
- Mężczyzna trzeźwieje w areszcie. Materiał dowodowy jest wystarczający, aby postawić mu zarzut zabicia psa - informuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.
63-letni mieszkaniec Wielbarka nie zachował ostrożności, musiał hamować przed poprzedzającym go samochodem i w efekcie stracił panowanie nad busem, którym jechał, by skończyć podróż dachując w rowie.
Do tego zdarzenia doszło w sobotę po południu w Bartoszycach.
Trzech mieszkańców powiatu bartoszyckiego miało siłą pozbawić wolności pokrzywdzonego, grozić, bić, a następnie zażądać pieniędzy. Teraz grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Teraz mu grozi do 5 lat więzienia.
Dwóch mężczyzn zostało zatrzymanych po tym, jak próbowali wynieść alkohol i artykuły spożywcze z jednego z marketów Bartoszycach.
Kierowca, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej w miejscowości Połęcze, daleko nie zajechał. Ścigany przez policjantów, wkrótce stracił panowanie nad samochodem osobowym i zatrzymał się na jednym ze znaków informacyjnych.
Samochód osobowy śmiertelnie potrącił dwóch mężczyzn na drodze z Bartoszyc do Kętrzyna. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący fiatem był trzeźwy.
Choć tak dużo mówi się o fatalnych skutkach jazdy po alkoholu, to nieodpowiedzialnych kierowców niestety nie brakuje.
Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia drogowego doszło na trasie Kandyty-Lelkowo.
Między miejscowościami Wozławki a Bisztynek samochód osobowy z ogromną siłą uderzył w przydrożne drzewo. Policjanci ustalają jak doszło do śmiertelnego wypadku na prostym odcinku jezdni.
Kobieta wioząc dziecko znajomej do przedszkola w Bartoszycach spowodowała groźnie wyglądający wypadek. Siła uderzenia była tak duża, że samochody zatrzymały się dopiero na pobliskim ogrodzeniu.
Na trasie z Bartoszyce - Bezledy (miejsc. Łojdy) samochód osobowy marki mercedes z impetem uderzył w chłopców, którzy wysiedli z autobusu. Obaj w stanie ciężkim zostali przetransportowani do szpitali. Niestety, jednego z nich nie udało się uratować.
O dużym szczęściu może mówić kierowca bmw, które dachowało na drodze krajowej nr 51. Widząc uszkodzenia pojazdu po zdarzeniu drogowym, można by było założyć najgorsze.
Do policyjnej celi trafił 37-letni mężczyzna. Zarzuca mu się fizyczne i psychiczne znęcanie nad żoną. Kobieta przerwała milczenie i opowiedziała o sytuacjach, które dotykały ją ze strony męża od 2012 roku
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 14.30 na ulicy Bema w Bartoszycach.
Młody mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania, obowiązkowego ubezpieczenia OC pojazdu, aktualnych badań technicznych, a w trakcie jazdy nie korzystał z pasów bezpieczeństwa. Na dodatek był pod wpływem alkoholu.
Od piątku na drogach Warmii i Mazur doszło do 9 wypadków, w których 3 osoby zginęły, a 9 zostało rannych. Do najtragiczniejszego z nich doszło w niedzielę nad ranem w powiecie bartoszyckim.
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w sobotę podczas zawodów o Puchar Polski Polskiej Ligi Paralotniowej rozgrywanych w powiecie bartoszyckim
Zakrwawioną kobietę zastali policjanci w jednym z bloków w Bartoszycach. Sprawcy, którego udało się szybko ująć, grozi teraz dożywocie.
Kryminalni pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.