Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zaangażował się w wspieranie inicjatywy senackiej, która ma wspomóc budżety samorządów lokalnych.
Hala widowiskowo-sportowa Urania to jeden z symboli Olsztyna i wszystko wskazuje na to, że wreszcie doczeka się remontu.
Rządowy projekt "Pod biało-czerwoną" zakładał sfinansowanie zakupu masztów i flag w każdej polskiej gminie. Warunkiem uzyskania środków na inwestycję było jednak poparcie mieszkańców.
Posłowie koalicji alarmują, że organizacja szczepień w Polsce pozostawia wiele do życzenia. Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w wybranych olsztyńskich szpitalach.
Jerzy Szmit, szef regionalnych struktur PiS w okręgu olsztyńskim, rok 2021 rozpoczął z przytupem. "Prześwietlił" układ rządzący Olsztynem i przedstawił teorię spiskową, której bohaterami są Piotr Grzymowicz i Czesław Małkowski.
Senator Lidia Staroń z Olsztyna, zgodnie z przewidywaniami, w czasie piątkowych głosowań - w tym nad ustawą kagańcową - pokazała, na czym jej niezależność będzie polegać. Udowodniła, że w sprawach fundamentalnych dla polskiej demokracji PiS może na nią liczyć.
Dariusz Rudnik z Prawa i Sprawiedliwości stracił posadę komendanta wojewódzkiego Ochotniczych Hufców Pracy w Olsztynie. Postanowił jednak nie ułatwiać zadania swojemu następcy. Ten, żeby dostać się do miejsca pracy, musiał wzywać ślusarza.
Na pisowskim portalu umieszczona została informacja o piśmie Krzysztofa Marka Nowackiego, kuratora oświaty, w sprawie działań miasta i promowania Unii Europejskiej.
Żaden z radnych PiS-u nawet nie zająknął się, że źle się stało, że Olsztyn powinien dostać wsparcie od rządu. A przecież to mieszkańcy, a nie prezydent czy władze, zostali skrzywdzeni.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej dotarli do dokumentów mających świadczyć o tym, że miliardy z Funduszu Inwestycji Lokalnych były przyznawane w sposób zupełnie subiektywny.
Dariusz Rudnik traci intratną posadę szefa OHP na Warmii i Mazurach. Jednak może być to dopiero początek głębszych zmian.
W środę rada miasta w Olsztynie przyjęła stanowisko wyrażające sprzeciw wobec podzialu pieniędzy z Funduszu Inwestycji Lokalnych. W ostatnim konkursie stolica Warmii i Mazurach została zupełnie pominięta.
Czy to posłowie i senatorowie PiS-u przydzielają sprzęt medyczny, a nie specjaliści w zależności od potrzeb placówek? Politycy partii rządzącej bez skrępowania przyznają sobie zasługi w tej dziedzinie.
W Urzędzie Wojewódzkim przyznawane są dodatki za dodatkową pracę wynikającą z obowiązków w walce z epidemią koronawirusa.
Robert Gontarz z PiS nie ukrywa radości ze sposobu rozdysponowania ponad 4 mld zł z Rządowego Funduszu Rozwoju. Tymczasem parlamentarzyści opozycji i samorządowcy województwa są oburzeni, bo Warmia i Mazury otrzymały dużo mniej, niż powinny.
Tak podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawicielka PSL podsumowała niedawny podział pieniędzy z rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.
Prezydent Piotr Grzymowicz złożył do premiera odwołanie od wyników naboru do Funduszu Inwestycji Lokalnych. Olsztyn został w ogóle pominięty przy przyznawaniu dotacji, a region zmarginalizowany.
Stawiguda liczyła na rządową pomoc przy realizacji 23 projektów. I nic z tego nie wyszło. Ale jest kilka gmin pod Olsztynem, które cieszą się ze wsparcia.
Koalicja Polska - PSL wystąpiła do Najwyższej Izby Kontroli o sprawdzenie sposobu podziału środków z Funduszu Inwestycji Lokalnych. Chodzi o 4,35 mld zł.
Dlaczego Warmia i Mazury otrzymały tak mało pieniędzy na rozwój? Tego chcą się dowiedzieć samorządowcy. Jednak nie będzie to łatwe.
Unijne i polskie flagi wywieszone wzdłuż głównych ulic, ratusz podświetlony w europejskie barwy czy hymn Wspólnoty grany w południe przez hejnalistę. W ten sposób Olsztyn manifestuje swoją przynależność do UE.
Olsztyn oraz największe miasta regionu nie znalazły się na liście tych, którzy otrzymali wsparcie inwestycyjne na walkę ze skutkami epidemii.
Ponad sto samorządów 1 grudnia wyłączy oświetlenie niektórych obiektów, aby zaprotestować przeciwko ustawie ograniczającej finanse samorządów oraz planowanemu wetu rządu Morawieckiego wobec unijnego budżetu. W tym gronie znalazł się też Olsztyn.
Nie ma już danych o liczbie aktualnie chorych w powiatach, o wyzdrowieniach. Nie znajdziemy też wielu innych ważnych informacji na temat epidemii.
"Niezależna" Lidia Staroń na forum Senatu pokazała się jako twarda zwolenniczka stanowiska rządu w sprawie negocjacji z Unią Europejską.
Radni PiS z Olsztyna niczym w szale atakowali koalicję rządzącą w ratuszu za przyjęcie stanowiska ws. rządowych zapowiedzi użycia weta blokującego budżet Unii Europejskiej.
Rządowa ustawa nakazuje obniżyć stawki dla prywatnych firm. Radni Olsztyna twierdzą, że odbędzie się to kosztem mieszkańców.
W nocy z niedzieli na poniedziałek na jednym z ogrodzeń w centrum Olsztyna ktoś powiesił transparent z namalowanymi trzema gwiazdkami. W jedną z nich wkomponowany jest wieszak ociekający krwią.
Diabeł w ornat się ubrał i ogonem na mszę dzwoni - chciałoby się powiedzieć, czytając zawiadomienie Władysława Kałudzińskiego do prokuratury w sprawie wywieszonego baneru z hasłem "Piekło kobiet" na kamienicy Naujacka.
Olsztyńscy sędziowie wyszli przed gmach sądu, by symbolicznie zaprotestować przeciwko odebraniu immunitetu sędziemu Igorowi Tulei.
- Za każdym razem jestem zmieszana, gdy karze się kogoś za tego typu wypowiedzi. Głównie dlatego, że po prostu one padają - mówi Monika Falej, olsztyńska posłanka Lewicy i przewodnicząca Komisji Etyki Poselskiej.
Jerzy Małecki został przywrócony w prawach członka klubu PiS w Sejmie, a jakby tego było mało, otrzymał też funkcję wiceprzewodniczącego komisji rolnictwa i rozwoju wsi.
Przedstawicieli prawicy najbardziej przeraża wulgaryzmy wykrzykiwane na ulicach w czasie Strajku Kobiet. Chamstwo na stadionach czy szubienice dla przeciwników politycznych już nie.
Jerzy Szmit, szef PiS w okręgu olsztyńskim, jest załamany wulgarnością języka demonstrowaną przez młodzież i uczestników protestów antyrządowych.
Pani Anna z koleżankami wieszała plakaty strajkowe, co nie spodobało się napotkanym na Starym Mieście w Olsztynie mężczyznom. Postanowili zrobić "obywatelskie zatrzymanie".
Dyrektorzy olsztyńskich szkół muszą odpowiedzieć np., czy ich nauczyciele i uczniowie biorą udział w protestach. - To wywieranie nacisków - mówią zgodnie.
Koalicja Obywatelska współrządząca Sejmikiem Województwa Warmińsko-Mazurskiego przygotowała stanowisko broniące kobiet. To rozsierdziło radnych opozycji z PiS.
Zaniepokojonie rektorów wywołały słowa ministra Przemysława Czarnka. Zapowiedział on bowiem, że decyzje o rozdziale środków będą uzależnione od tego, jakie stanowisko zajęły uczelnie wobec protestów związanych z orzeczeniem TK.
Olsztyn nie spał, blokował ulice tak jak reszta kraju, choć tym razem mniej licznie niż zwykle.
Tysiące osób zrozumiały, że polityka nie jest czymś odległym, lecz z całą brutalnością wkracza w ich życie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.