Tydzień po zamknięciu fragmentu ul. Jagiellońskiej spostrzeżenia wielu kierowców są zaskakujące. Okazuje się, że korzystanie z objazdów rozładowało ruch samochodowy w jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc Olsztyna.
Miłośnicy zabawy do białego rana, jak i osoby pracujący na nocną zmianę, które korzystają z usług komunikacji miejskiej w Olsztynie, powinni przygotować się na zmianę.
Drogowcy podsumowali stan bezpieczeństwa na olsztyńskich ulicach. Okazuje się, że największym zagrożeniem są przekraczające prędkość samochody.
Nabierają tempa prace przy olbrzymiej stalowej konstrukcji, która powstaje pomiędzy Bartągiem a Rusią. Most nad Łyną to jeden z 23 obiektów inżynierskich na południowo-wschodnim fragmencie obwodnicy Olsztyna.
Nad ranem w okolicach miejscowości Załuski w gminie Nidzica, zderzyły się dwa pojazdy, a skutki tego były tragiczne.
Kierowcy, którzy dopiero co zdążyli przyzwyczaić się do reorganizacji ruchu w pobliżu olsztyńskiego dworca PKP, muszą przygotować się na kolejne zmiany.
Olsztyńska firma nie może się doprosić zapłaty za prace wykonane przy budowie "siódemki" koło Elbląga. Jej właściciel sprawdził, że podobne problemy mają też inne firmy, które pomagały lub pomagają przy budowie.
Wystarczyły kilkucentymetrowe opady śniegu, a kierowcy najwyraźniej zapomnieli, jak należy jeździć zimą. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek wieczorem na drodze prowadzącej do Bartąga.
Strażnicy miejscy z Olsztyna, w ostatnich dniach usunęli z ulic miasta kolejne samochody, a raczej to co z nich pozostało. To jednak tylko ułamek skali problemu, z jakim zmaga się miasto.
Jak niebezpiecznym zajęciem jest praca przy wycince drzew, świadczy wypadek, do którego doszło na Mazurach, w miejscowości Diabla Góra. Wszystko wskazuje, że winę ponosi jeden z pracowników.
Jak można było się spodziewać, wyłączenie z ruchu fragmentu ul. Jagiellońskiej spowodowało, że kierowcy z Olsztyna wybrali alternatywne trasy. Najbardziej odczuli to mieszkańcy m.in. al. Wojska Polskiego czy ul. Rataja.
Wystarczyły dwa słoneczne dni, by kierowcy zapomnieli, że wciąż mamy zimę. Do najgroźniejszego zdarzenia, najprawdopodobniej spowodowanego niedostosowaniem prędkości do warunków panujących na drodze, doszło w miejscowości Jeziorany.
Drogowcy wprowadzili objazdy.
W związku z tym w nocy z piątku na sobotę (z 16 na 17 marca) w rejonie planowanych prac wprowadzona zostanie tymczasowa organizacja ruchu. Kierowcy i piesi muszą uważać na znaki.
Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w miejscowości Bajtkowo koło Ełku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.