Według Wód Polskich śnięcia dotyczą głównie sielawy. W sumie z powierzchni jeziora zebrano tonę martwych ryb tego gatunku.
Sandacz jest drugim po szczupaku gatunkiem drapieżnym, produkowanym przez gospodarstwa rybackie na Warmii i Mazurach. Właśnie jego narybek wpuszczono do jezior.
Nie wydało mi się prawdopodobne, że żołnierz oddaje jeden strzał dokładnie co cztery i pół minuty. Okazało się, że źródłem hałasu jest gospodarstwo rybackie.
- Czasem musimy się zdać na stary sposób i po prostu popytać "lokalsów", a nie jak to się mówi, wchodzić "na pałę" do pierwszej lepszej restauracji - mówi wiceprezes jednego z mazurskich gospodarstw rybackich.
Wody Polskie zarzucają sieć na składki wędkarzy, czarując ich jedną opłatą w wysokości 250 zł. - Byliśmy zdziwieni, że się proponuje coś takiego bez konsultacji z głównym użytkownikiem wód - słyszymy w Polskim Związku Wędkarskim.
- Jesteśmy jednym z nielicznych terenów w Europie z turystyczno-wędkarskim potencjałem, który wykorzystujemy może w 20 proc. Prześcignęli nas Czesi i Węgrzy. Dlaczego? Bo tam się robi, a u nas się tylko gada - usłyszeli uczestnicy konferencji na temat wód śródlądowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.