- Jesteśmy jednym z nielicznych terenów w Europie z turystyczno-wędkarskim potencjałem, który wykorzystujemy może w 20 proc. Prześcignęli nas Czesi i Węgrzy. Dlaczego? Bo tam się robi, a u nas się tylko gada - usłyszeli uczestnicy konferencji na temat wód śródlądowych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.