50-60 lat temu rowerów na ulicach się nie widywało. Pierwsi mieli je dróżnicy, listonosze i kominiarze. Mogli sobie też na nie pozwolić co bogatsi ludzie - opowiada Adam Brzozowski, były zawodnik.
Trwa trzecia edycja konkursu - z cennymi nagrodami - pod hasłem ?Poszukiwacze zaginionych śladów?, który organizujemy wspólnie z miejskim konserwatorem zabytków. Tym razem tematem jest ceramika. To okazja, by zastanowić się, dlaczego budujący domy tak rzadko sięgają teraz po cegłę
Niedawny Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków to dobra okazja, żeby zwrócić uwagę na mniej popularne historyczne obiekty. Takich w Olsztynie nie brakuje, a jedne z najciekawszych związane są z rozwojem techniki, inżynierii i przemysłu. Przy okazji obchodów zostały rozdane nagród za "Zabytek Zadbany" w konkursie ogłaszanym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W tym roku tytuł ten otrzymał także zespół historycznej zabudowy na murze miejskim przy ul. Sowińskiego w Dobrym Mieście. Wyróżnienie przypadło Domowi Przedpogrzebowemu gminy żydowskiej w Olsztynie przy ul. Zyndrama oraz Tartakowi Raphaelsohnów w parku Centralnym. Wszystkie trzy są dowodem, że nawet niepozorne na pierwszy rzut oka i zapomniane obiekty mogą kryć w sobie ogromny potencjał. W Olsztynie takich nieodkrytych zabytków wciąż jest sporo. O niektórych już pisaliśmy na łamach "Wyborczej Olsztyn" lub prezentowaliśmy w wydawanych przez nas przewodnikach po Olsztynie. Jest wśród nich nowatorski system kanalizacji Shone'a, czy ciekawe urządzenia dawnej parowozowni na Dworcu Głównym. Z okazji Dnia Ochrony Zabytków postanowiliśmy przygotować ranking tych mniej znanych, a niekiedy zupełnie zapomnianych zabytków, w tym przypadku związanych z techniką i przemysłem. Oczywiście nie wyczerpuje on tego tematu, jednak pokazuje, że czasem nawet za niepozornym budynkiem może kryć się ciekawa historia.
Jeden z pierwszych więźniów obozu w Oświęcimiu, żołnierz AK, współzałożyciel Żegoty, która pomagała Żydom, powstaniec warszawski, potem represjonowany działacz opozycji, a po 1989 roku minister spraw zagranicznych, zmarł w piątek wieczorem. Agencje podały tę informacje o godz. 20.59. Powody, by go wspominać ma Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, którego był honorowym doktorem.
Burza po audycji mniejszości niemieckiej wyemitowanej w Radiu Olsztyn. Powodem są sformułowania dotyczące polskich obozów koncentracyjnych. Co ich autor miał na myśli i czy miał powody, by tego sformułowania użyć?
Taki obiekt budowało się kiedyś dwa lata. Ale w Olsztynie powstał zaledwie w pół roku. Nic dziwnego, że przy takim pośpiechu nie udało się uniknąć ofiar. I to dosłownie
Niedzielne wydarzenie poświęcone ?Akcji Burza? zorganizowały Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Muzeum Budownictwa Ludowego - Park Etnograficzny w Olsztynku.
Do końca zbliża się druga edycja konkursu olsztyńskiego ratusza i ?Wyborczej Olsztyn?, w którym szukamy ciekawych drzwi do olsztyńskich kamienic i budynków.
Zabytki to nie tylko zamki, pałace czy kościoły. Wiele nadzwyczajnego wdzięku i inspiracji zaklętych jest w niewielkim detalu. We fragmentach często pozostałych jako jedyne ślady po rozdartej świetności jakiejś budowli. Dla mnie taką magiczną symbolikę noszą w sobie drzwi.
Krystyna Janusz namiętnie fotografuje dawne drzwi i bramy napotkane w miastach i miasteczkach na terenie dawnych Prus Wschodnich. Jak mówi, są one nie tylko elementem wystroju budynków, ale także zaproszeniem do poznawania historii regionu. Rozmawiamy z nią przy okazji drugiej edycji konkursu ?Poszukiwacze zaginionych śladów?, w którym nagrodą dla uczestników są trzy tablety.
Poszukiwacze zaginionych śladów wracają. Zaczynamy drugą podróż do miejsc, które olsztynianie codziennie mijają w wędrówkach po mieście, ale często ich nie dostrzegają. Nie wiedzą, ile jest w nich uroku, jakie tajemnice kryją, jaka historia jest z nimi związana. Wspólnie odkryjmy te miejsca. Tym razem nagrodą w konkursie są tablety Lenovo IdeaTab A5500 dla trzech osób
Jego kolekcja liczy obecnie ponad 17 tys. biletów z lat 1870-2004. Z samej Warmii i Mazur około tysiąca z 217 stacji spośród 290 istniejących tutaj po II wojnie światowej. A chce mieć ich jeszcze więcej.
Naukowcy zgłębiający tajemnice olsztyńskiego zamku od kilku tygodni szukali skrytki, w której swoje dokumenty, a może nie tylko, ukrywał słynny astronom w czasie, gdy w Olsztynie mieszkał i pracował. I znaleźli.
Drogowcy nie podpisali umowy na budowę nowego muru przy ul. Grunwaldzkiej. Urząd miasta zlecił natomiast badania konserwatorskie tej ostatniej pozostałości po synagodze.
Niedawno historycy potwierdzili, że notatki, które widnieją na marginesach ksiąg znajdujących się w zbiorach w Olsztynie, sporządził słynny astronom. Teraz ich fotografie można oglądać na wystawie.
Maria Szczerbińska-Kosiel, Ryszarda Sznejer, Reintraud Schmeier to jedna i ta sama osoba. Matek, tak jak imion i nazwisk, też miała kilka
Nie żyje Siegfried Lenz, znany niemiecki pisarz, urodzony w latach 20. XX wieku w Ełku, bez którego pojednanie polsko-niemieckie byłoby znacznie trudniejsze i na pewno opóźniłoby się o wiele lat
Olsztyn odwiedził wnuk Karla Roenscha, jednego z największych olsztyńskich przedsiębiorców w historii miasta. Przy okazji wróciło pytanie, czy jest szansa, by go upamiętnić
Wielki astronom był osobą skrupulatną o uporządkowanym charakterze, która nieustannie pogłębiała swoją wiedzę, dążąc do perfekcjonizmu. Takie wnioski wyciągnęli naukowcy z robionych przez niego notatek na marginesach ksiąg znajdujących się w zbiorach w Olsztynie.
Spod rusztowań wyłania się odnowiona elewacja zabytkowej kamienicy dawnego seminarium duchownego. Budynku, który przez lata - ze względu na zły stan - był symbolem upadku pięknej olsztyńskiej architektury
Kiedy Krzysztof Zienkiewicz wyjeżdżał na urlop do Norwegii, nie przypuszczał, jak niezwykłą pamiątkę stamtąd przywiezie. Od jednej z mieszkanek dostał karton, w którym były listy wysłane w latach 80. z Polski. A w nich - poruszające prośby o pomoc
- Bitwa, w której wojska niemieckie rozbiły armię rosyjską, w świadomości dzisiejszych mieszkańców Warmii i Mazur jest w zasadzie nieobecna. A chciałem przy okazji zwrócić uwagę na dramat Polaków uczestniczących w walkach obu armii - mówi Henryk Leśniowski, autor książki o wydarzeniach sprzed stu lat.
Na taki obiekt archeolodzy natknęli się podczas prac przy ul. Nowowiejskiego, w pobliżu skrzyżowania z ul. Zamkową w Olsztynie.
Pięćdziesiąt lat historii, tysiące maturzystów, których łączą wspomnienia o ogólniaku przy ul. Gagarina, obecnej ul. Sybiraków, który kończyli. Ilu z nich przyjedzie na zjazd z okazji złotego jubileuszu liceum?
Był na wojnach w Wietnamie, Angoli, Libanie, Iranie, Afganistanie, Namibii, Zambii, Botswanie, Madagaskarze W samej Afryce dziewięć razy. W swoim domu trzyma stare aparaty fotograficzne i jeden wyjątkowy obiektyw. Uratował mu życie, gdy w Bejrucie strzelał do niego snajper
Catrin Collier urodziła się już po II wojnie w Pontypridd w Walii, ale Olsztyn jest bliski jej sercu. To tutaj w 1926 r. przyszła na świat jej matka, a babcia należała do starego pruskiego rodu, znanego już w XII wieku. Gdy w 1945 r. uciekały z Olsztyna przed Armią Czerwoną zabrały ze sobą tylko tyle, ile się zmieściło do niewielkiej teczki dziadka. Jak wyglądają rodzinne wspomnienia o tamtych olsztyńskich czasach?
Postanowiliśmy przypomnieć parę wydarzeń, których byliśmy świadkami w ostatnich 25 latach w Olsztynie, choć nie tylko w samym mieście. Oto jakie rocznice będziemy obchodzić w najbliższym tygodniu
Kiedyś było to popularne miejsce spotkań olsztynian. Dziś plac Konsulatu Polskiego kojarzący się tylko z narodowymi cierpieniami i walkami Polaków
Mało kto pamięta, że przy okazji przygotowań do dożynek w 1978 r. budowlańcy zmienili bieg Łyny w Olsztynie. I nie była to wcale pierwsza akcja przenoszenia koryta rzeki. Wspomnienia o podobnych przedsięwzięciach inżynieryjnych sięgają daleko w przeszłość
Archeolodzy odkryli drugi filar mostu prowadzącego wieki temu przez fosę do Olsztyna. Teraz wiemy więcej o tym, jak wyglądał wówczas wjazd do miasta. Znów jednak stajemy przed pytaniem, czy ich badania będą kontynuowane
Zanim w zakolu Łyny powstał murowany olsztyński zamek, gdzieś na wzgórzach, kilka kilometrów na południe od Olsztyna, istniała już drewniana warownia. I to właśnie w jej okolicach należy szukać początków Olsztyna - przekonuje prof. Grzegorz Białuński z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, badacz średniowiecza
Zakończenie głośnej wystawy Doroty Nieznalskiej o niemieckim monumencie spod Olsztynka pokazało, że ciągle są tematy i miejsca, o których niektórzy wolą nie pamiętać
Widać, że mieszkała tu elita - mówią z dumą lokatorzy budynku przy ul. Dąbrowszczaków 15, w którym na ścianach sieni konserwatorzy przywrócili malowidła z początku XX wieku
Dziś nazwa ?Tannenberg Denkmal? to dla większości temat tabu. Ci, którzy uważają, że historię - jaka by nie była, również tę - warto przypominać narażają się na ataki ze strony tzw. patriotów. Oni wolą o tej historii milczeć
Zainspirowane rocznicą wybuchu I wojny światowej i artykułem w ?Wyborczej? Towarzystwo Miłośników Olsztyna zwróciło się do prezydenta miasta o renowację płyty z nazwiskami pracowników miejskich poległych w czasie wielkiej wojny jako żołnierze armii niemieckiej.
Profesor skierował do ministra spraw zagranicznych interpelację w sprawie usuwania pomników żołnierzy radzieckich, w tym w Pieniężnie.
Po raz drugi zachęcamy do sięgnięcia po książkę Wojciecha Kujawskiego "Omulew - Pisa".
Wyburzenie kina Odrodzenie, premiera ?Krzyżaków? w Polonii, pożar starego ratusza i wiele innych zdjęć można oglądać na fotografiach mieszkanki Olsztyna, która od lat 50. dokumentuje zmiany, jakie zaszły w mieście.
Propozycje nadania nowym ulicom nazw niekiedy spotykają się z kontrowersjami. Żeby tego uniknąć Towarzystwo Naukowe i Ośrodek Badań Naukowych im. Wojciecha Kętrzyńskiego przygotowało listę ludzi związanych z Olsztynem, które zasługują na uczczenie
Nowa wystawa w Muzeum Warmii i Mazur to nie tylko przedmioty i eksponaty, ale przede wszystkim ludzie, którzy przyjechali tu po wojnie ze Wschodu, i historia, którą ze sobą przywieźli, a potem także tworzyli
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.