Gdy ponad tydzień temu architekt Grzegorz Dżus prezentował swój projekt odtworzenia dawnych murów miejskich na olsztyńskiej starówce, pojawiło się wiele pytań i wątpliwości. Dziś na nie odpowiada.
Kilkadziesiąt monet rzymskich, a także ikony czy mosiężne przedmioty liturgiczne zasiliły zbiory Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie. Tak ciekawych numizmatów nie widziano tu od blisko 60 lat.
Organizatorzy Dnia Pamięci Kardynała Stefana Wyszyńskiego i papieża Jana Pawła II zapraszają 6 października na lotnisko Kętrzyn-Wilamowo.
Blisko stu rekonstruktorów z czterech państw weźmie udział w historycznej inscenizacji napoleońskich bitew w Barkwedzie i Jonkowie. Organizatorzy w ciągu kilku godzin planują zużyć nawet 60 kg prochu palnego.
Niewybuch pochodzący najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej znaleźli pracownicy wodociągów podczas prac ziemnych w okolicach targowiska miejskiego w Zalewie koło Iławy.
Władze Olsztyna zleciły zrobienie dodatkowych badań archeologicznych, by ułatwić pracę konserwatorom, którzy muszą zdecydować, co zrobić z dawną nekropolią przy ul. Partyzantów.
To, co przed II wojną było w jego życiu godne podziwu, stało się po 1945 r. wstydliwe, haniebne wręcz - mówi o swoim dziadku olsztyński pisarz Kazimierz Brakoniecki.
Miłośnicy historii z całej Europy od kilku dni prowadzą badania na terenie, gdzie przeszło 600 lat temu odbyła się jedna z najsłynniejszych bitew średniowiecza. Ziemia wciąż skrywa tam wiele niespodzianek.
Co się stało ze święcącym napisem "Telegraf, telefon" z budynku przy ul. Pieniężnego? Jak się okazało, podzielił los innych neonów sprzed lat. Mało kto pamięta też, że w Olsztynie mieszkał jeden z ostatnich neoniarzy w Polsce.
Kilkunastometrowe wzniesienie miało powstać jako pamiątka po wielkim niemieckim obozie Stalag IB Hohenstein, który istniał koło Olsztynka. Mimo zapowiedzi i apeli do urzędników w sprawie inicjatywy zapanowała cisza.
Znane nazwiska i ponadczasowa idea sprawiły, że na marsz pod hasłem "Solidarność ma sens" przybyło wielu mieszkańców - nie tylko Olsztyna.
Tegoroczne badania archeologiczne zapomnianego miasta pod Barczewkiem dostarczyły nowych, niekiedy makabrycznych odkryć. Nie przez przypadek miejsce to zyskało miano warmińskich Pompejów.
Pod hasłem "Solidarność ma sens!" w niedzielę w centrum Olsztyna organizowane jest spotkanie upamiętniające podpisanie 31 sierpnia 1980 roku Porozumień Sierpniowych.
Warmia i Mazury to region bogaty historycznie. Istnieje wiele legend opisujących tę krainę. Czasami odwiedzając niektóre miejsca, nie zdajemy sobie sprawy z tego, co ludowe podania mówią na jego temat. Przypominamy zatem niektóre z nich.
Kiedy doczekamy się tablicy tłumaczącej, jaka historia stoi za pomnikiem zwanym przez olsztynian szubienicami? IPN uznał, że proponowany przez miasto napis za mało akcentował bestialskie działania żołnierzy radzieckich w 1945 r.
Podczas wizyty nadburmistrza niemieckiego Würzburga, praprawnuka znanego włodarza Olsztyna Jakuba Rarkowskiego, wspólnym tematem okazały się nie tylko historia, ale także tramwaje i problemy komunikacyjne.
Przeczytała odkryte przypadkiem wojenne zapiski swojej krewnej, ale mówi, że do ponownej lektury jej już nie ciągnie.
Giżycko bez obaw, znanych z niektórych miast leżących na terenie dawnych Prus Wschodnich, promuje się nawiązując do historii I wojny światowej oraz tamtejszej pruskiej twierdzy
Konserwatorzy zabytków twierdzą, że ekshumacja pochowanych na starej nekropolii przy ul. Partyzantów jest konieczna. Miasto jest niechętne, bo to o kilka miesięcy opóźniłoby ukończenie remontu ulicy. Nawet duchowni są zdania, że takie rozwiązanie jest zbyteczne
Coraz większy skandal towarzyszy odkryciu grobów olsztyńskich ewangelików na dawnym cmentarzu przy ul. Partyzantów. Ich szczątki nie są odpowiednio zabezpieczone, a po każdym deszczu zalewa je woda.
Miasto szykuje się do przeniesienia szczątków olsztynian pochowanych na dawnym cmentarzu ewangelickim przy ul. Partyzantów. Zdaniem historyków wśród nich może być grób Oskara Beliana, przedwojennego burmistrza Olsztyna.
Festyn połączony z koncertem Edyty Górniak, bankiet w zamku na 700 osób, okolicznościowe książki i płyty... Tak ówczesne władze świętowały 650-lecie Olsztyna.
Podczas prac przy starej ul. Warszawskiej 16 robotnicy natrafili na niecodzienną konstrukcję.
Krypta grobowa odkryta i odbudowywana pod katedrą św. Jakuba wymaga szybkiego wzmocnienia. Ściany wspierające kilkudziesięciometrową wieżę jednego z najważniejszych zabytków Olsztyna mogłyby bez tego nie wytrzymać.
W cieniu dyskusji o potrzebie ochrony gmachu Olsztyna Głównego, konserwatorzy zdecydowali o wpisaniu do rejestru zabytków innego olsztyńskiego dworca.
Ponad 300 rekonstruktorów z kraju i zagranicy, a do tego efekty pirotechniczne. Takich atrakcji należy się spodziewać podczas rekonstrukcji napoleońskiego starcia z 1807 r.
Blisko 40 płetwonurków przez dwa dni sprawdzało, czy na dnie Jeziora Plusznego pod Olsztynem, wciąż spoczywają pozostałości po niemieckim bombowcu z czasów II wojny światowej.
Mimo starań przeciwników pomnika, zwanego przez olsztynian "szubienicami", Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie podjęło działań, by wykreślić go z rejestru zabytków. Miasto zamierza ustawić za to tablicę o genezie powstania pracy Xawerego Dunikowskiego
Herbert Monkowski, Warmiak z krwi i kości, swoją ojczyznę umiłował ponad wszystko. I Warmii poświęcił swoje życie. Nawet, gdy ją opuścił.
Minister kultury przyjął i wysłuchał przeciwników stojącego w Olsztynie pomnika, dawniej sławiącego żołnierzy Armii Czerwonej, autorstwa Xawerego Dunikowskiego. "Żądamy wyrejestrowania sowieckiego ścierwa z rejestru zabytków" - postulują działacze prawicy.
W piątek rozpoczęły się prace związane z budową pomnika upamiętniającego ks. Wojciecha Zinka, który kierował diecezją warmińską zaraz po II wojnie i o którym kard. Wyszyński powiedział, że przed komunistami bronił go tylko "Niemiec i pies".
Przedmioty, które pod ziemią ukryto w 1945 roku, przypadkowo odnalazł 14-latek z Iławy. Wśród blisko stu był testament Hansa Joachima von Finckensteina, arystokraty z jednego z największych rodów pruskich.
Zobaczyć taką maszynę na niebie to prawdziwa rzadkość. Port Lotniczy Olsztyn-Mazury gościł jedną z ostatnich wersji radzieckiego samolotu Jak-3, który zaprojektowany został z myślą o walkach podczas II wojny światowej.
4 maja 1913 r., czyli dokładnie 105 lat temu położono kamień węgielny pod budowę dawnego kościoła garnizonowego w Olsztynie
Udało się odzyskać tablicę upamiętniającą żyjącego na przełomie XIX i XX wieku Bogumiła Labusza, który, jak opisuje inskrypcja, był "bojownikiem o wyzwolenie narodowe na Warmii i Mazurach". Los skradzionego przedmiotu przez lata był nieznany.
Wąskie grono wiedziało, że Erika Tyzak, Warmiaczka, która stara się o odszkodowanie za mienie utracone pod Gietrzwałdem po jej wyjeździe do Niemiec, to rodzina ks. Adalberta Wojciecha Zinka, uhonorowanego niedawno tytułem "Sprawiedliwy".
"Gazeta Wyborcza Olsztyn" szuka kontaktu do działaczek Solidarności pracujących w latach 80. w Państwowym Domu Towarowym "Dukat" w Olsztynie. Poszukiwania są związane z powstającym reportażem.
Po ślubie, razem z małżonką podzielili po równo pieniądze, które dostali w prezencie. On za swoją cześć kupił poniemiecki mundur
Warmiacy po wojnie nie czuli się w swoich domach bezpiecznie. Zwłaszcza póki nie opanowali płynnie języka polskiego. - Wie pani, ile ja razy po mordzie w Olsztynie dostałem za to, że jestem Niemcem? - pyta Herbert Monkowski. Nic dziwnego, że tacy jak on często nowy dom znajdowali w Niemczech
My, Polacy, byśmy po wojnie Mazurów najchętniej w łyżce wody utopili. Żeby Polska była jednonarodowa, żeby nie było innych mniejszości* - pisaliśmy parę lat temu. Wspominając tamte słowa, łatwiej zrozumieć ostatnie wystąpienie mazurskich ewangelików
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.