Rozmawiamy z Tomaszem Lellą, architektem, który od lat promuje budownictwo regionalne na Warmii i Mazurach, a chcących budować nowe domy stara się przekonać, żeby wybierali projekty nawiązujące do lokalnej tradycji.
Ledwie Olsztyn podniósł opłaty za wywóz śmieci, a będzie musiał zrobić to znowu.
To będzie ciekawy rok w Olsztynie. Niektóre inwestycje zostaną ukończone, losy innych się rozstrzygną. Oto krótki przegląd inwestycyjnych wyzwań 2020 roku.
To nie był nudny rok w Olsztynie oraz na Warmii i Mazurach. Wydarzeń, które długo będziemy pamiętać, było sporo.
Deweloperzy dążą usilnie do budowy dużego centrum handlowego, częściowo w miejscu obecnego dworca PKP/PKS? Czy Olsztyn potrzebuje takiego obiektu?
W weekend doszło do kolejnych uszkodzeń torowisk tramwajowych. Wstrzymanie ruchu w tym przypadku nie było jednak konieczne.
Prywatna spółka Retail Provider kupiła charakterystyczny gmach kolejowy na olsztyńskim dworcu głównym. Będzie mogła go teraz zburzyć i postawić centrum handlowe, czemu sprzeciwiali się lokalni architekci i społecznicy.
Fundusze zostaną przeznaczone na inwestycje związane z przebudową linii kolejowej Olsztyn - Gutkowo - Dobre Miasto. Projekt uzyskał ogromne dofinansowanie unijne.
Przoduje w tym gmina Stawiguda. Ale i władze Dywit nie dają za wygraną. Skorzystają na tym mają mieszkańcy obu tych gmin.
Darczyńcy kolejny rok z rzędu sprawili mnóstwo radości małym pacjentom ze Szpitala Dziecięcego w Olsztynie. Dziękujemy!
- Nasz kapitał to prawie 5000 wybudowanych w terminie lokali oraz zadowoleni klienci - mówią w spółce Arbet, która obchodzi dwudziestolecie istnienia.
Okazało się, że tornister wywołuje u ludzi nostalgię, wracają im przyjemne wspomnienia z lat dzieciństwa.
Im bliżej budowy nowego dworca dla Olsztyna, tym więcej niewiadomych. Projekt jest w przygotowaniu, ale już wiadomo, że obiekt będzie wyglądał inaczej, niż wcześniej sugerowali kolejarze.
W Polsce jest prawie 650 km dróg krajowych o betonowej nawierzchni i planowane są następne. Drogowcy coraz chętniej sięgają po tę technologię. To odpowiedź na rosnący ruch ciężkich pojazdów.
Pojawiły się zarzuty, że oddany do użytku fragment ul. Jagiellońskiej jest za wąski dla samochodów, a tym bardziej dla poruszających się tam autobusów.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.