Oświatowi związkowcy z Warmii i Mazur walczą o wyższe pensje dla nauczycieli. Zdradzają też, na czym ma polegać protest.
To nie był nudny rok w Olsztynie oraz na Warmii i Mazurach. Wydarzeń, które długo będziemy pamiętać, było sporo.
Nauczyciele z trzech szkół w Olsztynie do dziś nie dostali rekompensaty za wiosenny strajk pracowników oświaty. Związkowcy namawiają do buntu przeciw dyrektorom placówek, które pieniędzy nie wypłaciły.
Szkoły będą drobiazgowo przestrzegać przepisów. Może to przynieść zaskakujące konsekwencje.
Zarząd Główny ZNP postanowił kontynuować Ogólnopolską Akcję Protestacyjną Pracowników Oświaty. Dziś - 23 października - w Olsztynie nauczyciele planować będą szczegóły strajku.
Kolejny protest, tym razem włoski, miał się w szkołach zacząć we wtorek, ale zacznie się tydzień później, bo nauczyciele chcieli rozwiać sporo wątpliwości w sprawie strajku.
Olsztyński radny PiS Jarosław Babalski dowodził na środowej sesji rady miasta, jak złym pomysłem jest wypłacenie pieniędzy nauczycielom, którzy uczestniczyli w niedawnym ogólnopolskim strajku. On przekonuje, że nic im się nie należy.
Urząd miasta znalazł sposób, by zapłacić nauczycielom, którzy wzięli udział w niedawnym ogólnopolskim proteście.
Ratusz alarmuje, że nie ma w budżecie miasta tylu pieniędzy, by spełnić rządowe obietnice wobec strajkujących wiosną pedagogów.
Związkowcy prognozują, że najbliższe miesiące łatwe dla nauczycieli nie będą. Bo do szkół idzie podwójny rocznik młodzieży poszkodowanej przez reformę edukacji, a urząd ministra edukacji objął działacz PiS, od którego "bardziej na prawo jest już tylko czarna dziura".
Największy w nowej historii strajk pracowników polskiej oświaty został zawieszony. Jak wyglądały pierwsze dni po powrocie nauczycieli do pracy?
Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz oraz miejscy urzędnicy spotkali się z dyrektorami miejskich szkół i oświatowymi związkowcami. Podczas spotkania przedstawili pomysły, w jaki sposób uporać się z finansowymi skutkami strajku nauczycieli.
W czwartkowy wieczór na Starym Mieście w Olsztynie znów zebrało się wiele osób, by wesprzeć nauczycieli. Panujący nastrój odbiegał jednak od tego z poprzedniego wiecu.
Solidaryzujący się z protestującymi byli w olsztyńskiej radzie miasta w zdecydowanej większości. Dyskusja, która poprzedziła głosowanie, była jednak gorąca.
Blisko 80 przedstawicieli komitetów strajkowych z Warmii i Mazur wzięło udział w spotkaniu zorganizowanym przez olsztyński oddział Związek Nauczycielska Polskiego. Pedagodzy chcą dalej strajkować.
Dotychczas tylko w kilku olsztyńskich szkołach maturzyści zostali sklasyfikowani. Czas na to jest do piątku. Jednak wielu nauczycieli z Olsztyna oraz Warmii i Mazur deklaruje, że nie podejmie się tego podczas strajku.
Strajk nauczycieli to nie tylko walka o wyższe pensje, ale również o godność i honor zawodu nauczyciela - mówią organizatorzy wydarzenia.
Uczy w niewielkiej, wiejskiej szkole pod Olsztynem. Pracę ma ani łatwą, ani dochodową. Ale innej nie szuka. Bo zależy jej na dzieciach, a one zasługują na dobrych nauczycieli. Ona taką nauczycielką chce być.
Pewnego dnia w naszym liceum zjawił się duet anglistów. Świeżo upieczeni, bez doświadczenia, tandem na schwał - Jacek i Czesiek. Zapowiadało się nieźle.
Nieświadomie noszę Was w sobie, lepiąc własną biografię. Widnieje na niej i Wasz nieczytelny, nieusuwalny podpis - pisze olsztyński pisarz Mariusz Sieniewicz*.
Nie ma porozumienia między PiS a oświatowymi związkami zawodowymi. Co to oznacza dla maturzystów?
Pedagodzy wykorzystują przy tym znane melodie, ale teksty są autorskie, opisują sytuację i uczucia pedagogów.
Kilka dni temu Piotr Grzymowicz obiecał pracownikom oświaty wypłatę pensji za czas strajku. Na najbliższej sesji Rady Miasta rajcy podejmą uchwałę w tej sprawie.
Członkowie olsztyńskiego związku wytykają przewodniczącemu oświatowej Solidarności lekceważenie nauczycielskich postulatów. Piszą, że w związku są od lat i chcą w nim pozostać. Ale niekoniecznie pod jego przewodnictwem.
Strajkujący pracownicy olsztyńskich szkół, uczniowie, a także ich rodzice spotkali się w centrum miasta, by pokazać swoją solidarność z pedagogami protestującymi w Olsztynie i w całej Polsce. Na wiecu był Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Od tygodnia w szkołach nie odbywają się lekcje, a jedynie w części z nich prowadzone są zajęcia opiekuńcze. Oto propozycje na spędzenie czasu z dziećmi.
Pierwszy dzień egzaminów na koniec podstawówki także na Warmii i Mazurach przebiegł - mimo protestu w szkołach - bez zakłóceń. Coraz więcej jest jednak wątpliwości, jak poradzili sobie pedagodzy zastępujący nauczycieli w komisjach egzaminacyjnych.
Udział we wtorkowym wiecu w centrum miasta zapowiedzieli już zarówno prezydenta Olsztyna Piotr Grzymowicz, jak i Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.
To miało być tylko niewielkie spotkanie, bo mało kto liczył, że olsztynianie się zmobilizują, by pokazać solidarność z nauczycielami. Ale zarówno mieszkańcy Olsztyna, jak i przyjezdni sprawili miłą niespodziankę.
Tym razem dyrektorzy szkół są spokojniejsi i przekonani, że nawet ogólnopolski protest nie stanie na przeszkodzie w przeprowadzeniu zaczynających się w poniedziałek egzaminów kończących naukę w podstawówkach.
Urzędniczka związana z PiS wysłała do protestujących w Olsztynie nauczycieli wiadomość, która oburzyła pedagogów bez względu na ich sympatie polityczne.
Olsztyńscy pracownicy oświatowi zrzeszeni w "Solidarności" odchodzą ze związku. Są oburzeni podpisaniem przez Ryszarda Proksę porozumienia z rządem PiS tuż przed rozpoczęciem strajku nauczycieli. Szefowa lokalnych struktur apeluje, by zostali.
Kolejne instytucje starają się pomóc rodzicom uczniów, ale także wesprzeć w ten sposób szkoły, które przyłączyły się do strajku. Do ich grona dołączył Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie.
Młodzież z Olsztyna założyła Uczniowską Międzymiastówkę Strajkową, która wspiera protestujących pedagogów.
Dzisiaj trzeci dzień egzaminów. Dyrektorzy stanęli przed dużym wyzwaniem, bo ich przeprowadzenie jest trudniejsze i wymaga większej liczby nadzorujących.
Uczniowie zdają sobie sprawę z tego, że strajk jest dla pedagogów - pod wieloma względami - sytuacją trudną. Dlatego wpadli na pomysł, jak ich wesprzeć.
Nauczyciele są gorsi niż krowy i świnie? W jednej ze szkół podstawowych na os. Jaroty w Olsztynie protestujący postanowili w nietypowej formie skomentować najnowszą obietnicę złożoną rolnikom przez Jarosława Kaczyńskiego.
Czwartek to czwarty dzień strajku nauczycieli i drugi dzień egzaminów gimnazjalnych. Na razie końca sporu z rządem nie widać, dlatego kolejne instytucje przygotowują ofertę dla dzieci, które do szkoły nie chodzą.
Dyrektorzy szkół robili co mogli, by uczniowie mogli w terminie napisać egzamin gimnazjalny. Niektórzy z nich, żeby skompletować komisje egzaminacyjne korzystali z pomocy osób spoza ich szkół.
Rano nie było sygnałów, żeby w związku ze strajkiem nauczycieli w którejś ze szkół w Olsztynie egzamin gimnazjalny był zagrożony.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.