- Przyjechałam na miejsce, a tam obraz nędzy i rozpaczy, jak po huraganie. Ptaki kołowały nad wycinką, wlatywały w powalone korony drzew, piszczały, szukały młodych - mówi radna z Dobrego Miasta.
Najwięcej jest zderzeń z szybami, kolizji z liniami energetycznymi i samochodami. Do tego dochodzą jeszcze ataki kotów - mówi Ewa Rumińska z Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Dzikich w Bukwałdzie.
Trwają wielkie porządki w olsztyńskich lasach. Związane są z ptakami.
W interwencji uczestniczył jeden zastęp strażaków. Akcja trwała około 10 minut i zakończyła się sukcesem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.