Działacze PiS w Olsztynie wsparci przez Przemysława Czarnka mobilizowali ludzi do wpłacania pieniędzy. Po konferencji zorganizowali protest. - Może niech ksiądz Rydzyk wyciągnie kasę, tyle pieniędzy dostał - komentuje jeden z działaczy partii.
Rzecz działa się 13 października 2023 roku. Tuż przed ciszą wyborczą działacze PiS postanowili zakłócić ciszę nocną i spotkanie Donalda Tuska z wyborcami w Olsztynku. Iwona Arent poczuła się pokrzywdzona tym, że jeden z uczestników ściągnął baner szkalujący Tuska.
Kampania przed wyborami do Europarlamentu wkracza w decydującą fazę. W Olsztynie na konferencji prasowej PiS pojawił się Karol Karski, ale Macieja Wąsika na spotkaniu zabrakło. Na kogo postawi elektorat PiS?
Wymiana przedstawicieli MSWiA w radach społecznych placówek medycznych dotknęła też Iwonę Arent, posłankę PiS z Warmii i Mazur.
Posłanka KO Magdalena Filiks o posłance PiS Iwonie Arent z Olsztyna: "Jak żyję nie widziałam takiej patologii". Parlamentarzystki miały się pokłócić w restauracji sejmowej.
Przed sądem w Olsztynie rozpoczęła się sprawa dotycząca pobicia z udziałem syna posłanki PiS z Olsztyna. Postawa syna posłanki PiS była zupełnie inna niż oskarżonej w tej samej sprawie jego koleżanki.
Działacze PiS przedstawili oficjalnie 13 kandydatów do parlamentu i ich kolejność na liście. W ostatniej chwili doszło do przetasowań. Kto zyskał, a kto stracił?
Nie tylko jedynka dla Janusza Cieszyńskiego jest przyczyną narzekań. Jeszcze gorzej olsztyńscy działacze PiS odbierają dalszy układ listy wyborczej.
Iwona Arent, szefowa PiS w okręgu olsztyńskim, przedstawiła nazwisko kandydata PiS do Senatu. Teraz czeka na akceptację komitetu politycznego partii.
Coraz bardziej nerwowa atmosfera w PiS. W ciągu najbliższych dni powinniśmy poznać kolejność miejsc na listach wyborczych. Nasz informator twierdzi, że jedynka przypadnie spadochroniarzowi z Warszawy.
Posłanka zawiesiła swoją działalność po zatrzymaniu jej syna przez policję w związku z pobiciem kobiety. - Pani Arent powinna teraz jasno powiedzieć, że stoi po stronie ofiary i zrobi wszystko, aby jej pomóc - mówi jedna z posłanek opozycji.
Jarosław Kaczyński wypowiedział się na temat sprawy poseł Iwony Arent i problemów prawnych jej syna. Działacze z Olsztyna uważają, że sytuację chcą wykorzystać tzw. "spadochroniarze" z PiS-u.
Najpierw ze stanowiskiem pełnomocnika regionu rozstał się Mateusz Szkaradziński, a teraz funkcję sekretarza PiS w okręgu olsztyńskim stracił inny "młody wilk", czyli Przemysław Bastek. Niektórzy działacze uważają, że zgubiła ich pazerność i brak taktu.
- Na razie za wcześnie jest dywagować, czy ta sprawa wpłynie na wizerunek naszej partii, czy zaszkodzi nam to przed wyborami parlamentarnymi - mówi jeden z olsztyńskich polityków PiS o sprawie pobicia kobiety, którego jednym ze sprawców miał być syn posłanki Iwony Arent.
Jest bardzo prawdopodobne, że któryś z obecnych posłów PiS-u w okręgu olsztyńskim będzie musiał na liście wyborczej ustąpić miejsca politykowi z Warszawy. Rywalizację wewnętrzną działacze odbierają jako kolejny przejaw geniuszu Jarosława Kaczyńskiego.
Przynależność do partii rządzącej to obecnie dla wielu osób pomysł nie tylko na aktywność polityczną, ale też sposób na realizację ambicji zawodowych i materialnych.
Posłanka Iwona Arent z PiS chciała przekonywać drogowców do wschodniego przebiegu obwodnicy północnej Olsztyna, ale wygląda na to, że to dyrektor GDDKiA przekonał ją do swojej wizji tej inwestycji.
"Prysznic wrażeń" w Łańsku koło Olsztyna może stać się turystyczną atrakcją. Drwił z niego Donald Tusk, ale działacze PiS inwestycjom rządowym przyklaskują.
Zapytani, czy znają takie przypadki w Olsztynie, nie potrafią ich wskazać. Mówią jednak o którymś z przedszkoli w województwie warmińsko-mazurskim. - Dziecko wróciło do domu zapłakane - twierdzi Iwona Arent.
W majówkę na Warmii i Mazurach mieliśmy prawdziwą inwazję "spadochroniarzy" z PiS. Region wizytowali Olga Patkowska-Semeniuk, Błażej Poboży, Norbert Maliszewski. Lokalni działacze PiS bardziej niż opozycji boją się właśnie partyjnych "kolegów".
PiS wierzy w metody naturalne także w przypadku inflacji. Działacze z Olsztyna zwołali konferencję prasową, żeby krytykować działania PO oraz Donalda Tuska.
Działacze PiS z Olsztyna są zaniepokojeni, że w regionie lansują się "spadochroniarze" z Warszawy. Boją się, że na listach wyborczych zabraknie miejsca dla lokalnych polityków.
Po zmianach kadrowych w olsztyńskim PiS zmieniła się także strona internetowa tej organizacji partyjnej. Niektórzy działacze zostaną usunięci w cień.
W piątek na stronie internetowej olsztyńskiego PiS-u ukazał się komunikat informujący o przerwie technicznej. Od kilku miesięcy nowe władze okręgu starają się przejąć kontrolę nad domeną od poprzednich władz.
Do tej pory na stronie olsztyńskiego PiS brylował Jerzy Szmit, były już prezes. Iwona Arent i tutaj zamierza jednak przeprowadzić zmiany.
To była wyjątkowo spektakularna kariera. Zbigniew Targowski został odwołany ze stanowiska wkrótce po tym, jak został wicedyrektorem Totalizatora Sportowego w Olsztynie. Działacze PiS mówią, że Iwona Arent pokazała w ten sposób, kto rządzi w Olsztynie.
Dariusz Rudnik, były już przewodniczący miejskich struktur PiS w Olsztynie chyba nawet w najczarniejszych snach nie przypuszczał, że spotka go taki los. Znienacka został odwołany z funkcji.
Jerzy Szmit musiał ustąpić miejsca Iwonie Arent na stanowisku prezesa okręgu olsztyńskiego PiS. Niektórzy działacze są jednak rozczarowani. - Wygląda na to, że to Jerzy Szmit ciągle rozdaje karty - mówi jeden z nich.
Jeszcze we wtorek rano Jerzy Szmit na antenie Radia Olsztyn tak mówił o informacjach dotyczących zmiany kierownictwa PiS w okręgu olsztyńskim: - Nie będę komentował doniesień medialnych.
We wtorek powinniśmy dowiedzieć się, kto stanie na czele stu okręgów PiS w Polsce. W Olsztynie atmosfera napięta, bo "Wprost" podał informację, że Jerzy Szmit straci przywództwo.
Plany Olgi Semeniuk spędzają sen z powiek olsztyńskim działaczom Prawa i Sprawiedliwości. Wszystko wskazuje na to, że chce ona zostać posłanką z Olsztyna, a to oznacza, że niektórzy lokalni politycy znajdą się za burtą...
Rzeczniczka PiS wkrótce po ataku hakerskim na konto twitterowe Iwony Arent oznajmiła, że prowadzone są odpowiednie działania. Jednak dobę po ataku, posłanka nadal nie odzyskała kontroli nad kontem.
Śledzący konto Twittera Iwony Arent, posłanki PiS z Olsztyna, ze zdumieniem przeczytali, że odchodzi ona z partii. Jednak w tak odważny gest mało kto uwierzył.
Wybory prezydenckie 2020. Lokalni działacze PiS z Olsztyna są zadowoleni z wyniku Andrzeja Dudy w I turze, ale wyraźnie widać, że liczyli na więcej. Teraz zagrzewają się do II tury mówiąc, że jej stawką jest to, czy tu - na Warmii i Mazurach - nadal będzie Polska.
Posłanka PiS Iwona Arent, tak zażarcie broniąca byłego agenta Tomka i jego olsztyńskiego stowarzyszenia, którym się interesują śledczy, wejdzie do komisji wyjaśniającej aferę Amber Gold. Nawet politycy PiS z Olsztyna twierdzą, że wiarygodność ich partyjnej koleżanki jest mocno ograniczona.
Do redakcji "Wyborczej Olsztyn" ciągle napływają informacje od oburzonych mieszkańców o wycinkach w mieście. Większość z nich ma związek z tzw. ustawą Szyszki. Politykom PiS trudno jednak przyznać się do błędu w tej sprawie. Iwonie Arent, posłance z Olsztyna, także.
Olsztyńska posłanka PiS Iwona Arent i propisowski Ruch Kontroli Wyborów zorganizował w Olsztynie spotkanie na temat szczepionek. Debata przeszłaby po cichu do historii, gdyby nie relacja w publicznym radiu, która oburzyła wielu słuchaczy, a epidemiologów i lekarzy wprawiła w zdumienie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.