Zaostrza się spór wokół remontu nawierzchni na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiego i 11 Listopada w Olsztynie. Pomimo decyzji konserwatora zabytków o wstrzymaniu prac w tym miejscu, miasto zdecydowało się zaasfaltować historyczną nawierzchnię.
Odnowioną elewację zyskała kolejna kamienica przy ul. 11 Listopada.
Komplikuje się remont nawierzchni na skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiego i 11 Listopada w Olsztynie. Konserwator zabytków wstrzymał roboty, kiedy robotnicy zaczęli zdejmować kamienną kostkę brukową.
Prace przy odnawianiu olsztyńskiego obiektu przebiegają zgodnie z planem i już w listopadzie powinny po nim znowu jeździć pociągi. Przy okazji robót okazało się, że niektóre ceglane elementy zdobiące obiekt są bardzo osłabione.
Podczas remontu kamienicy przy ul. 11 Listopada 12 w Olsztynie pod warstwami tynku odkryto oryginalne dekoracje.
Archeolodzy odsłonili podporę mostu prowadzącego do miasta. Jest to dokończenie badań rozpoczętych cztery lata temu.
Zakończyliśmy czwartą edycję konkursu pracowników biura miejskiego konserwatora zabytków i "Wyborczej Olsztyn". Spośród uczestników wybraliśmy trzy osoby, które dostaną tablety.
Olsztynianie, którzy już od pewnego czasu z niesmakiem przyglądali się, jak ogrodzone płotem odkrycie archeologiczne jest coraz bardziej zasypywane śmieciami, mogą odetchnąć z ulgą. Wznowiono właśnie prace wykopaliskowe w tym miejscu.
Historyczny budynek w zakolu Łyny w Olsztynie popada w ruinę. I choć ratusz po raz kolejny obniżył jego cenę, to wciąż nie znalazł nabywcy. - Mamy nadzieję, że nikomu nie zależy, aby dom się rozsypał - mówią miłośnicy miasta.
Firma, która wybudowała trakt pieszo-rowerowy wokół Jeziora Długiego, wyremontuje drogę dojazdową na Tracku.
W tym roku konserwatorzy pracują na cmentarzu św. Jakuba przy al. Wojska Polskiego oraz św. Józefa przy ul. Rataja w Olsztynie.
Wspólnota mieszkaniowa ma powód do dumy, bo budynek został odrestaurowany i wreszcie wygląda jak za czasów swojej świetności.
Jedne z najbardziej szpetnych kamienic przy ul. 11 Listopada będą miały w końcu porządną elewację. Prace trwają także przy pobliskim okrąglaku. - To radykalnie zmieni wygląd centrum - cieszą się olsztynianie.
W kolejnym konkursie ?Wyborczej Olsztyn? oraz biura miejskiego konserwatora zabytków zachęcamy do spojrzenia na dachy. O tym, że warto, przekonuje Andrzej Bobrowicz, przewodnik turystyczny.
Kilka lat temu miasto przedstawiło koncepcję dostosowania budynków zajezdni trolejbusowej przy ul. Knosały do potrzeb pobliskiej placówki. Choć cieszy się ona wielką popularnością, to rozbudowa pozostaje tylko w planach
Uczestnicy naszych konkursów poświęconych historycznym budynkom i detalom powinni zajrzeć na nową stronę przygotowaną przez miejskiego konserwatora zabytków.
Wspólnie z pracownikami biura miejskiego konserwatora zabytków zachęcamy do udziału w czwartej edycji konkursu pt. "Poszukiwacze zaginionych śladów". Dla najbardziej spostrzegawczych mamy tym razem trzy tablety W naszym konkursie jak zwykle proponujemy czytelnikom spacer przez miasto. Chcemy w ten sposób przybliżyć historię Olsztyna, jego dawną architekturę, jej zapomniane dzisiaj piękno. W tej wycieczce kierujemy się do miejsc i budynków, które olsztynianie codziennie mijają, ale często nie wiedzą, jaka historia jest z nimi związana. Co więcej, wielu nigdy na te pokazywane przez nas elementy wystroju prawdopodobnie nie zwróciła uwagi. A szkoda. Żeby przyciągnąć jeszcze więcej chętnych do udziału w naszej zabawie, zmieniliśmy nieco zasady konkursu. Teraz ci, którzy przyślą mniej rozwiązanych zagadek, też nie będą bez szans na zdobycie nagrody. A tym razem jest nią tablet Lenovo A3500 A7-50 dla trzech osób. W poprzednich edycjach "Poszukiwaczy..." spacerowaliśmy szlakiem ukrytych na elewacjach budynków elementów z postaciami ludzkimi, potem szukaliśmy najciekawszych drzwi wejściowych do kamienic i innych obiektów, a ostatnio tropiliśmy elementy ceramiki na budynkach. Teraz przyszedł czas na historyczne dachy. Dach stanowi zamknięcie budynku od góry, chroniąc człowieka przed opadami i zimnem. Składa się przede wszystkim z konstrukcji, w zabytkowych budynkach zwykle drewnianej, zwanej więźbą, oraz pokrycia dachu. Poza tym w strukturze dachu znajdują się inne elementy ważne dla jego prawidłowego funkcjonowania, np. elementy instalacji odprowadzającej wodę z dachu czy kominy. Forma dachu, poza przemianami wynikającymi z wymogów stylowych, była ściśle związana z warunkami klimatycznymi panującymi w danym regionie. Najbardziej charakterystyczny dla naszej strefy klimatycznej był dach stromy: od najprostszego, dwuspadowego, po skomplikowane dachy mansardowe, wzbogacane wieżyczkami i sterczynami, np. w okresie mody na styl secesyjny. Do pokrycia dachu najczęściej stosowano surowce naturalne, które były najłatwiej dostępne - od gałęzi i liści kryjących pierwsze szałasy, przez strzechy ze słomy lub trzciny, drewniany gont, łupek kamienny, aż do ceramicznych dachówek. Przypatrując się uważnie dachom historycznym, zauważamy, że mimo ich ściśle konstrukcyjnego charakteru tu również przykładano uwagę do estetyki detalu i dbano o piękno wykończenia. Niestety wiele elementów z wyposażenia dachów historycznych niepostrzeżenie znika, co przyczynia się do nieodwracalnego zatarcia zabytkowego charakteru całego budynku. Zachęcamy więc, aby podczas letnich spacerów spojrzeć w górę i dostrzec piękno detali zabytkowych dachów.
?Przedszkole jest w Polsce Ludowej pierwszym szczeblem w jednolitym systemie wychowania socjalistycznego?. Tak zaczyna się regulamin, odnaleziony w trakcie remontu placówki przy ul. Bałtyckiej 149.
Rozpoczęły się prace konserwatorskie przy zabytkach, których właściciele otrzymali dotacje z urzędu miasta. Coraz częściej pojawiają się jednak głosy, że poza pieniędzmi potrzebna jest jeszcze rozsądna polityka chroniąca już wyremontowane obiekty.
Jednym z efektów konsultacji społecznych jest projekt uchwały o przystąpieniu miasta do rewitalizacji Koszar Dragonów. Pracowali nad nim uczestnicy warsztatów, a dokument został właśnie złożony w Biurze Dialogu Obywatelskiego. Teraz pod względem formalnym będą go opiniować urzędnicy.
Tym razem konkurs dotyczący zabytków ceglanych okazał się bardzo wymagający. Przypomnijmy, że wymagaliśmy wskazania konkretnych budynków, których zdjęcia zaprezentowaliśmy w naszych wydaniach
Budynek przy ul. Okopowej 22 od lat straszy swoim wyglądem mieszkańców i turystów. Właściciel tłumaczy, że plany remontu skutecznie zablokował mu sąsiad. Teraz chce sprzedać nieruchomość za 800 tys. zł.
Międzynarodowa Noc Muzeów jak zwykle przyciągnęła tłumy mieszkańców. - To jedyna okazja, aby zobaczyć różne zakamarki, których na co dzień nikt nie pokazuje - podkreślali zwiedzający.
Oprócz zamku czy katedry warto zwrócić uwagę na koszary, które są trochę z boku. Warto zrobić wszystko, by przywrócić je miastu - mówi Mirosław Cholewka, konserwator.
Pod koniec kwietnia z kapliczki przy ul. Wilczyńskiego w Olsztynie nieznany sprawca ukradł figurę Matki Boskiej. Ale dzięki proboszczowi i jego parafianom ta sakralna budowla nie stoi już pusta.
Trwa trzecia edycja konkursu - z cennymi nagrodami - pod hasłem ?Poszukiwacze zaginionych śladów?, który organizujemy wspólnie z miejskim konserwatorem zabytków. Tym razem tematem jest ceramika. To okazja, by zastanowić się, dlaczego budujący domy tak rzadko sięgają teraz po cegłę
Jeszcze w sobotę mieszkańców Osiedla Generałów cieszył widok kapliczki z figurką Matki Boskiej - symbolu Warmii. Teraz kapliczka jest pusta, bo w nocy z 25 na 26 kwietnia rzeźba... zniknęła. - Nikt nie kradnie takich rzeczy dla zysku - mówi Bartłomiej Skrago, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.
Niedawny Międzynarodowy Dzień Ochrony Zabytków to dobra okazja, żeby zwrócić uwagę na mniej popularne historyczne obiekty. Takich w Olsztynie nie brakuje, a jedne z najciekawszych związane są z rozwojem techniki, inżynierii i przemysłu. Przy okazji obchodów zostały rozdane nagród za "Zabytek Zadbany" w konkursie ogłaszanym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. W tym roku tytuł ten otrzymał także zespół historycznej zabudowy na murze miejskim przy ul. Sowińskiego w Dobrym Mieście. Wyróżnienie przypadło Domowi Przedpogrzebowemu gminy żydowskiej w Olsztynie przy ul. Zyndrama oraz Tartakowi Raphaelsohnów w parku Centralnym. Wszystkie trzy są dowodem, że nawet niepozorne na pierwszy rzut oka i zapomniane obiekty mogą kryć w sobie ogromny potencjał. W Olsztynie takich nieodkrytych zabytków wciąż jest sporo. O niektórych już pisaliśmy na łamach "Wyborczej Olsztyn" lub prezentowaliśmy w wydawanych przez nas przewodnikach po Olsztynie. Jest wśród nich nowatorski system kanalizacji Shone'a, czy ciekawe urządzenia dawnej parowozowni na Dworcu Głównym. Z okazji Dnia Ochrony Zabytków postanowiliśmy przygotować ranking tych mniej znanych, a niekiedy zupełnie zapomnianych zabytków, w tym przypadku związanych z techniką i przemysłem. Oczywiście nie wyczerpuje on tego tematu, jednak pokazuje, że czasem nawet za niepozornym budynkiem może kryć się ciekawa historia.
Na wycieczkę można iść z przewodnikiem, który opowiada ciekawostki o mijanych zabytkach, można też skorzystać z pomocy przewodników książkowych. My, wspólnie z olsztyńskimi konserwatorami zabytków, zabieramy naszych czytelników na zwiedzanie Olsztyna w formie zabawy w odnajdywanie ciekawych miejsc
- Przedstawiciele PKP nie mają zamiaru utrzymywać funkcji dworcowej w Gutkowie - poinformowała Magdalena Rafalska, dyrektor ratuszowego wydziału rozwoju miasta. O interwencję w sprawie niszczejącego budynku poprosiła rada osiedla.
Projekt Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie - Muzeum Nowoczesności - został zgłoszony do konkursu Wydarzenie Historyczne Roku 2014 i przeszedł do II etapu.
Zadaniem było rozpoznanie zabytkowych drzwi i wymyślenie hasła promującego olsztyńskie zabytki. Troje zwycięzców otrzyma tablety.
Urzędnicy uważają, że nie powinno się to odbić na tempie prac przy budowie linii tramwajowej w centrum Olsztyna.
Fragment byłych koszar Funka odżył na nowo. Mieści się tam m.in. nowoczesne centrum biznesu oraz tzw. fokusownia.
W trakcie prac przy budowie linii tramwajowej robotnicy natrafili na kości. Nie jest to wielką sensacją, bo w tym miejscu był kiedyś cmentarz.
Mieszkający przy ul. Curie-Skłodowskiej ostrzegają przechodniów przed spadającym z ich budynku tynkiem. Ich zdaniem elewacje pęka przez wzmożony ruch samochodowy na ich ulicy.
Właściciele Baru Mlecznego przy ul. Kołłątaja stworzyli najpierw na swojej kamienicy reklamowego potworka, a teraz ich nowy szyld może być stawiany za wzór. Czy to zapowiedź uporządkowania chaosu reklamowego w Olsztynie?
Zabytki to nie tylko zamki, pałace czy kościoły. Wiele nadzwyczajnego wdzięku i inspiracji zaklętych jest w niewielkim detalu. We fragmentach często pozostałych jako jedyne ślady po rozdartej świetności jakiejś budowli. Dla mnie taką magiczną symbolikę noszą w sobie drzwi.
W prestiżowym konkursie ?Zabytek zadbany 2015?, ogłoszonym przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, jury nagrodziło dwa obiekty z Olsztyna. Na uznanie fachowców zasłużył odnowiony Tartak Raphaelsohnów oraz Dom Mendelsohna
W ubiegłym tygodniu robotnicy natrafili na fragment historycznego wodociągu. Jednak urzędnicy niechętnie opowiadają o znalezisku. Tymczasem może ono wiele powiedzieć o dawnym systemie dostarczającym wodę do miasta.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.