Poseł Michał Wypij, szef Porozumienia na Warmii i Mazurach, przygotował interpelację, która rzuca cień na działalność Jerzego Szmita, prezesa okręgu PiS, kiedy ten pełnił funkcję w zarządzie PKP Telkol. W tle są miliony złotych.
Długi list wójta gminy Grunwald to akt oskarżenia przeciwko "lokalnemu układowi", który rzuca mu kłody pod nogi. Adam Szczepkowski piętnuje przy tym opozycyjne radne za to, że są matkami lesbijek, i wymienia ich personalia.
Brutalna walka PiS i Porozumienia w Olsztynie trwa. Prawicowy portal umieścił obok siebie artykuły dotyczące eksperymentów medycznych prowadzonych przez prof. Wojciecha Maksymowicza oraz Josefa Mengele w Auschwitz.
Nie ustaje atak na Wojciecha Maksymowicza. Tym razem Kamil Bortniczuk przedstwił treść zawiadomienia zawierającego zarzuty pod adresem naukowca z Olsztyna.
Wojciech Maksymowicz, poseł Porozumienia, oświadczył, że opuszcza klub parlamentarny PiS-u. To reakcja na kontrolę Ministerstwa Zdrowia, której powodem miały być eksperymenty na ludzkich płodach.
Resort zdrowia zażądał dokumentacji związanej z pracą naukową i badaniami medycznymi nadzorowanymi przez Wojciecha Maksymowicza. Ma chodzić o eksperymenty na ludzkich płodach. Neurochirurg i polityk Porozumienia uważa, że jest to próba zamknięcia mu ust.
Oburzeni politycy PiS z Warmii i Mazurach twierdzą, że przez urzędników region stracił ogromne środki. Jest już komentarz w tej sprawie.
Jarosław Gowin, lider Porozumienia, gościł w Olsztynie, gdzie przedstawił program pomocy dla samorządów Warmii i Mazur. Odniósł się do tarć w Zjednoczonej Prawicy.
Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa z PSL odniósł się do podziału środków z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. - Po raz kolejny jesteśmy rozczarowani - stwierdził.
- Nie będzie rządowych inwestycji w modernizację portu w Elblągu - odpowiedziało Ministerstwo Infrastruktury na interpelację parlamentarzystów. - Jaki w takim razie sens ma przekop Mierzei Wiślanej, jeżeli nie wyłącznie propagandowy? - dopytuje senator Jerzy Wcisła z Elbląga, jeden z autorów interpelacji.
Obserwując poczynania działaczy PiS z Olsztyna można dojść do wniosku, że wzięli oni powyższe hasło na sztandary.
Kolorowe krowy, które są nie w smak lokalnej prawicy, rządowe maseczki rozdawane przez terytorialsów czy rzeźba wybitnej polskiej poetki. Oto tematy najciekawszych fotografii minionego miesiąca autorstwa fotoreporterów "Wyborczej Olsztyn".
Tradycyjnie 1 kwietnia wśród informacji przez nas podanych znalazły się informacje fikcyjne. Wyjaśniamy zatem, co jest prawdą, a co nie.
Działacze Prawa i Sprawiedliwości ostatnie rozdanie Funduszu Inwestycji Lokalnych uważają za bardzo udane, choć zdecydowana większość samorządów nie zobaczy ani złotówki. Są jednak szczęśliwcy, którym przyjęto po kilka projektów.
W porannej audycji Radia Olsztyn niezależna senator Lidia Staroń przyznała, że "miała różne propozycje" i rozmawiała z prezesem Jarosławem Kaczyńskim.
Szaleństwo - tak określił najnowszy pomysł jeden z polityków PiS-u. Chodzi o szukanie "zdrajców" za pomocą wykrywacza kłamstw. Kierownictwo olsztyńskiego PiS-u jest zdeterminowane, żeby namierzyć osoby wynoszące partyjne tajemnice.
Kolorowe figury krów w olsztyńskim amfiteatrze wywołują na ogół uśmiech na twarzach oglądających. Radni Prawa i Sprawiedliwości z Olsztyna uznali je jednak za element podejrzany i niepożądany.
- Spora porażka ministra Niedzielskiego. Trzeba powiedzieć sobie to jasno - powiedział prof. Wojciech Maksymowicz, poseł Porozumienia i lekarz Szpitala Uniwersyteckiego w Olsztynie, oceniając walkę rządu z pandemią koronawirusa.
Okazuje się, że nawet dewastacja grobów może być przyczynkiem do myślenia o tematach z rejonów polityki i dysput światopoglądowych.
Staje się już regułą, że działacze PiS z Warmii i Mazur są w stanie poświęcić interesy regionu dla interesów partyjnych. Tym razem zdystansowali się od pomysłu Porozumienia, by wesprzeć lokalne samorządy dodatkowymi pieniędzmi.
Porozumienie obiecywało 300 mln zł dla gmin Warmii i Mazur w związku z lockdownem. PiS jest w tej sprawie bardziej zdystansowany. Koalicjanci z Porozumienia uważają, że lokalni działacze zamiast wspierać, torpedują inicjatywę.
Trwa batalia o budowę drogi ekspresowej przez Warmię i Mazury. Działacze PiS rozpoczęli kampanię poparcia dla inwestycji. Burmistrz Mikołajek uświadamia natomiast lokalną społeczność, jak wielkie jest to zagrożenie.
- Nie ma żadnej chęci, by wesprzeć specjalną tarczą przedsiębiorców z województwa warmińsko-mazurskiego - mówi Gustaw Marek Brzezin, marszałek województwa.
Władze Olsztyna nie mogą pogodzić się z negatywną decyzją kuratora oświaty z PiS-u ws. Ośrodka dla Dzieci Niesłyszących i ataków prawicowych polityków. - To chęć radnych i posłów PiS-u do zaistnienia za wszelką cenę - komentuje prezydent Piotr Grzymowicz.
Prezydent Olsztyna bije na alarm, bo jak tak dalej pójdzie, miasto może stracić setki milionów złotych. Wszystko przez zmiany w prawie, które grożą paraliżem sądu zajmującego się przetargami.
Taką odpowiedź uzyskała posłanka KO Anna Wasilewska, która na prośbę prezydenta Olsztyna złożyła w Sejmie interpelację.
Nie ma w zasadzie tygodnia, żeby przedstawiciele olsztyńskich struktur PiS nie dostarczyli obserwatorom życia politycznego jakiejś rozrywki. Tym razem głośno jest o poszukiwaniu zdrajcy we własnych szeregach.
Na walce z epidemią koronawirusa - wiadomo - zna się już każdy. Jednak ostatnie tygodnie aż proszą się o komentarz, bo niektóre decyzje rządu wołają o pomstę do nieba.
Czym zaprzątnięte są głowy działaczy PiS z Warmii i Mazur? Zastanawiają się, jak zaszkodzić posłance Monice Falej i odwołać ją z funkcji przewodniczącej komisji etyki poselskiej. Naraziła się im, bo potępiła publicznie niektóre z czynów żołnierzy wyklętych.
Symulacje potwierdzają, że gdyby nie opóźnienie przy budowie ekociepłowni spowodowane "podstawianiem nogi" przez działaczy PiS, to nowa stawka za odbiór śmieci w Olsztynie byłaby niższa.
Zmiana na stanowisku dyrektora olsztyńskiego oddziału Polskiej Spólki Gazownictwa. Są tacy, którzy uważają, że to zapowiedź rewolucji personalnej także w strukturach lokalnych PiS.
- To nielogiczny, głupi, niemoralny, nieetyczny i niezrozumiały krok, który na długi czas może odebrać nam turystów - mówią przedstawiciele warmińsko-mazurskiej branży hotelarskiej o zamknięciu regionu przez rząd PiS.
Do spotkania senator niezależnej Lidii Staroń z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim miało dojść jeszcze w ubiegłym roku. - Ona bardzo chce zostać rzecznikiem praw obywatelskich - twierdzi nasz informator.
Na spotkaniu liderów prawicy jednym z tematów rozmów była sprawa składki od reklam dla prywatnych mediów. Wygląda na to, że sprzeciw Porozumienia nie zahamował dążeń PiS do wprowadzenia haraczu.
Wcześniej pomysł krążył w kuluarach. Teraz Michał Wypij, polityk Porozumienia, stwierdził, że rzecznikiem praw obywatelskich "ponad podziałami" mogłaby zostać senator z Olsztyna Lidia Staroń. To rzeczywiste wsparcie czy "pocałunek śmierci"?
Olsztyńscy działacze PiS, podobnie jak ich koledzy w całej Polsce, gorąco bronią idei pobierania haraczu od mediów.
Kolejne głosowanie Lidii Staroń wzbudziło emocje. Tym razem chodziło o kandydata na Rzecznika Praw Obywatelskich.
Działacze PiS z Olsztyna umieścili na lokalnej stronie internetowej tzw. przekaz dnia dotyczący haraczu od mediów. Kiedy "Wyborcza Olsztyn" nagłośniła temat, postanowili usunąć treści. Przewidzieliśmy to i prezentujemy "tajne instrukcje" w całości.
Działacze PiS z Olsztyna ujawnili tzw. przekaz dnia ws. haraczu od mediów. - Zupełnie nie rozumiem, dlaczego został upubliczniony - dziwi się jeden z działaczy.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił umorzenie śledztwa ws. tzw. afery fallusowej, w której działacze PiS oskarżają o m.in. obrazę uczuć religijnych. Zdaniem sądu ma zostać powołany biegły, który odpowie, czy sporny obraz "może obrażać uczucia religijne przeciętnej, niewyrobionej szczególnie w odbiorze sztuki osoby".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.