Szpital zamierzał kupić robota chirurgicznego Da Vinci, ale w takiej sytuacji inwestycja stanęła pod znakiem zapytania.
"Zostawił po sobie piękny dorobek zawodowy, społeczny i charytatywny, który był jego całym życiem" - napisała Krystyna Piskorz-Ogórek, dyrektorka Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Prokuratura Rejonowa w Giżycku postawiła mężczyźnie zarzut usiłowania zabójstwa. Jego żona z ranami kłutymi m.in. w okolicach szyi znajduje się w stanie ciężkim w szpitalu.
Od 1 kwietnia długoterminową opiekę paliatywną w Barczewie przejmie Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Dobrym Mieście.
Zmarła była dyrektor szpitala dziecięcego w Olsztynie. To ona stała za jego założeniem.
Trudno wskazać, co było bezpośrednią przyczyną dymisji dyrektorki szpitala w Nidzicy, a byłoby z czego wybierać, jak negatywna ocena Najwyższej Izby Kontroli.
Zarząd powiatu za tę sytuację obwinia dyrektorkę. Lekarze jej bronią i mówią, że winni są radni.
- To nie jest klasyczna drewniana konstrukcja, która wichruje się i trzeszczy, trudno nawet na pierwszy rzut oka stwierdzić, że budynek jest drewniany - mówi przedstawiciel wykonawcy.
W czasie pandemii COVID-19 nidzicki Zakład Opieki Zdrowotnej przekształcono w szpital tymczasowy. NIK zbadał, czy nie doszło w tym czasie do uchybień. Znalazł 22 nieprawidłowości.
Pod koniec maja jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę, że Uniwersytecki Szpital Kliniczny w Olsztynie wykonuje testy na obecność COVID-19 wbrew obowiązującemu rozporządzeniu.
O kontroli zdecydowano podczas ostatniej sesji rady powiatu. Wezmą w niej udział m.in. rzeczoznawcy oraz biegli.
Szpitalowi w Barczewie grozi zamknięcie. Starosta, któremu podlega placówka, szuka wyjścia z sytuacji.
- Na obecnym etapie rozmów nie ma większego ryzyka, że pacjentów nie będzie miał kto leczyć - zapewnia dyrektor ds. medycznych Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nidzicy.
Sytuacja Zespołu Opieki Zdrowotnej w Nidzicy jest kryzysowa. - Przed wypowiedzeniem wstrzymali się tylko dwaj emerytowani chirurdzy - mówi jeden z pracowników szpitala.
W internecie zawrzało po wpisie, według którego dyrekcja piskiego szpitala obdarowała pielęgniarki parówkami. Jedni uznali to za uwłaczające, inni stwierdzali, że niektórym nic nigdy nie będzie pasowało.
- Tu nawet podłoże było badane w laboratorium - mówi dyrektor szpitala rehabilitacyjnego w Ameryce pod Olsztynkiem, w którym powstal park kinezyterapeutyczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.