Gmina Olsztyn złożyła skargę kasacyjną dotyczącą wyroku WSA w Warszawie, według którego pomnik autorstwa Xawerego Dunikowskiego powinien zostać usunięty. Władze miasta uważają, że rozstrzygnięcie podjęli tzw. neosędziowie.
IPN nie żałuje pieniędzy, żeby przekonywać, że pomnik autorstwa Xawerego Dunikowskiego należy usunąć z miasta jako dzieło sławiące Armię Czerwoną.
W ubiegłym tygodniu Paweł Warot został odwołany ze stanowiska dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku. Od dziś ma nową funkcję - dyrektora olsztyńskiego oddziału TVP.
Kluczem ma być tutaj decyzja zastępcza wojewody o usunięciu pomnika autorstwa Xawerego Dunikowskiego. To właśnie zapowiedział Artur Chojecki.
Prezydent Olsztyna odwołał się od decyzji wojewody, który nakazał rozbiórkę pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, czyli dawnego pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.
Lokalni działacze PiS i prawicy za punkt honoru postawili sobie rozbiórkę pomnika autorstwa Xawerego Dunikowskiego. Teraz rozebranie dawnego pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej nakazał wojewoda, który uznał, że godzi on w niepodległość i suwerenność Polski.
Wojewoda musi się wstrzymać z decyzją dotyczącą przyszłości pomnika autorstwa Xawerego Dunikowskiego, bo władze Olsztyna wystąpiły o ponowną opinię IPN.
Znamy już opinię IPN na temat olsztyńskich "szubienic". Na tej podstawie wojewoda ma wydać decyzję o ich usunięciu.
W zasadzie jest pewne, że wojewoda nakaże usunięcie Pomnika Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej. Spotkanie Piotra Grzymowicza z prezesem IPN pokazało, że o kompromisie nie ma mowy.
Prezydent Olsztyna odpowiedział na pismo, w którym prezes IPN Karol Nawrocki wzywa do usunięcia dawnego pomnika Wdzięczności Armii Czerwonej.
Profesor Robert Traba uznał, że należy odnieść się do historycznych "rewelacji" wygłoszonych przez Karola Nawrockiego na temat wkroczenia Armii Czerwonej do Olsztyna i stojącego tam pomnika.
Szef IPN Karol Nawrocki pod pomnikiem Wdzięczności Armii Czerwonej domagał się usunięcia monumentu. "Ten pomnik symbolizuje cierpienie mieszkańców Olsztyna i całej Polski po roku 1945" - stwierdził.
Wiosną 1944 roku Niemcy wydobyli zakopane wcześniej szczątki, polali je benzyną i wraz z dołożonym chrustem spalili. Na koniec zmielili i z powrotem zakopali.
Karol Nawrocki, prezes IPN zwrócił się do prezydenta Olsztyna w sprawie działań związanych z dawnym pomnikiem Wdzięczności Armii Radzieckiej.
- Wystawę adresujemy nie tylko do dorosłych, ale i młodzieży, dlatego "gramy" w niej obrazem, a nie elaboratami naukowymi - mówią jej organizatorzy.
Dr hab. Karol Sacewicz z Instytutu Historii UWM został nowym naczelnikiem Delegatury IPN w Olsztynie. W przeszłości zajmował już to stanowisko.
Urodzony w Butrynach ppłk Jan Niemierski ps. "Kasperski" odpowiadał za porządek oraz bezpieczeństwo polskiej społeczności w okresie plebiscytowym na Warmii, Mazurach i Powiślu. Zginął w obozie koncentracyjnym.
Ogromny baner z wywołującym wiele kontrowersji dowódcą 5. Wileńskiej Brygady AK ostatecznie zawisł na budynku Olsztyńskich Zakładów Graficznych.
Nieopodal Szpitala Miejskiego w Olsztynie pracownicy IPN-u szukali szczątków zakonnic zamordowanych przez żołnierzy radzieckich w 1945 r. Wydobyte zostały trzy szkielety.
W Działdowie i okolicach pochowanych jest ok. 15 tys. pomordowanych więźniów obozu koncentracyjnego, który w tym mieście funkcjonował w czasie II wojny światowej.
Kiedy doczekamy się tablicy tłumaczącej, jaka historia stoi za pomnikiem zwanym przez olsztynian szubienicami? IPN uznał, że proponowany przez miasto napis za mało akcentował bestialskie działania żołnierzy radzieckich w 1945 r.
Wybory o kierownictwo w warmińsko-mazurskiej Solidarności po raz kolejny wygrał Józef Dziki. Został wybrany już w pierwszej turze.
Mimo starań przeciwników pomnika, zwanego przez olsztynian "szubienicami", Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie podjęło działań, by wykreślić go z rejestru zabytków. Miasto zamierza ustawić za to tablicę o genezie powstania pracy Xawerego Dunikowskiego
Józef Dziki zapowiedział, że oczekuje przeprosin od tych z historyków Instytutu, którzy przedstawili go jako tajnego współpracownika służb PRL.
Zabytkowy monument dłuta Xawerego Dunikowskiego nie zostanie objęty dekomunizacją, choć wnioskował o to Instytut Pamięci Narodowej. - Ustawa nie ma zastosowania do pomników wpisanych do rejestru zabytków - wyjaśniają urzędnicy
Radni i prawnicy zastanawiają się, jak zareagować na tzw. zarządzenie zastępcze wojewody dotyczące ustanowienia nowego nazewnictwa ulic.
Niektórzy pasażerowie, którzy w ostatnich dniach korzystali z autobusów komunikacji miejskiej w Olsztynie, mogli się czuć lekko zdezorientowani. Przystanek przy ul. Hanki Sawickiej zmienił bowiem nazwę na ul. Wrocławskiej.
Olsztynianie i organizacje społeczne zgłaszają wojewodzie swoje propozycje nazwania ulic, których dotychczasowi patroni zostali objęci ustawą dekomunizacyjną.
Artur Chojecki naciska, by olsztyńscy radni zmienili nazwy ulic, które IPN kojarzy z ustrojem totalitarnym. I zapowiada, że w przeciwnym razie, zgodnie z ustawą, sam podejmie decyzję. Są już nawet pierwsze propozycje.
Minął ponad miesiąc od czasu, kiedy samorządy miały zmienić nazwy ulic propagujące, w opinii IPN, komunizm. Olsztyńscy radni zrobili to tylko częściowo i teraz do wprowadzenia poprawek musi się przymierzyć przedstawiciel rządu.
W związku z dekomunizacją, w najbliższych dniach w Olsztynie, zaczną obowiązywać nowe nazwy wybranych ulic. Za wymianę dokumentów zapłacą jednak mieszkańcy.
Olsztyńscy radni na ostatniej sesji radni przyjęli uchwały wymagane ustawą o dekomunizacji. W czasie prac ominęli jednak świadomie najbardziej kontrowersyjnych patronów w mieście: Dąbrowszczaków oraz Pstrowskiego.
Władze Olsztyna wybrały, które z ulic wskazanych przez Instytut Pamięci Narodowej, zmienią nazwę. Ale wbrew zaleceniom IPN nie zdekomunizują wszystkich. Szykuje się konflikt z wojewodą, który będzie mógł wskazać swoich patronów. Jakich? Wiadomo, którzy są bliscy sercu polityków PiS.
Instytut Pamięci Narodowej uznał, że nazwa ul. Wyzwolenia może pozostać, ale pod warunkiem, że dopisana zostanie data "1918". Takiej korekty nie wyobrażają sobie jednak mieszkańcy. I proponują powrót do nazwy przedwojennej
Zamiast sprzeczać się o to, które nazwiska z olsztyńskich ulic usunąć, zajmijmy się w końcu wyborem tych, którzy swojej ulicy czy placu w Olsztynie nie mają, a mieć powinni
Dr hab. Piotr Kardela, dotychczasowy pracownik delegatury w Olsztynie, został wybrany nowym dyrektorem oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku. Zastąpił na tym stanowisku Barbarę Bojaryn-Kazberuk, która złożyła rezygnację.
Co czwarta ulica w Olsztynie może zmienić nazwę. Pod naciskiem radnych PiS urzędnicy olsztyńskiego ratusza przygotowali wykaz 120 ulic, których patronów trzeba zweryfikować.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.