Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewnia, że balon był na bieżąco obserwowany przez stacje radiolokacyjne. Dowódca Operacyjny "podjął świadomą decyzję o nie używaniu uzbrojenia przeciwko obiektowi".
Na widok spadającego na pole w powiecie ostródzkim obiektu latającego zaniepokojony mieszkaniec zadzwonił na policję. Na miejsce wezwano także wojsko.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.