- Najtrudniejszy był ranek następnego dnia, kiedy nagle uświadomiłem sobie, że to już jest koniec - mówi Krzysztof Hołowczyc, który z powodu awarii samochodu musiał wycofać się z Rajdu Dakar
Na domowych i plenerowych biesiadach częściej tu słychać "Żal, żal za dziewczyną, za zieloną Ukrainą" niż psianknom warmińską pieśń "Miała baba pofajdoka"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.