Jeszcze kilka lat temu pracowali tutaj kolejarze. Stan budynku jednak się pogarszał, i biurowiec stoi pusty. Woda z pękniętych kaloryferów zalała też biura należące do PKS-u.
Obecnie trwa spór - Polregio obiekt chce sprzedać, a Retail Provider, którym ma 10 proc. i jedno piętro, twierdzi, że trzeba go wyburzyć. Budynek stoi tymczasem opustoszały i trudno odgadnąć jego przyszłość.
Ten obiekt nigdy tak naprawdę nie zafunkcjonował. Inwestorem było OPB, które upadło i od tego czasu obiektu nie udało się zasiedlić. Obiekt stoi od 2014 roku i jest fragmentem osiedla zbudowanego na miejscu kina Kopernik.
Mało brakowało a w latach 80-tych obiekt przepadłaby przy okazji poszerzania ulicy Pieniężnego. Jednak w jej obronie stanął ówczesny generalny konserwator zabytków prof. Wiktor Zin.
Willa Louisa Beyera zwana tak od nazwiska fabrykanta Louisa Beyera, który ją wybudował.
Po II wojnie światowej willę odnowiono i urzędowało w niej Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Potem funkcjonowało tu studium nauczycielskie, a następnie bank. Obecnie wnętrza są puste.
Klub Come In w Olsztynie, zwany potocznie Kominem, przeżywał okres prosperity na przełomie XX i XXI wieku. Po dyskotece, a jednocześnie najpopularniejszej wtedy sali koncertowej w Olsztynie, dziś pozostały wspomnienia. Próby reaktywacji zakończyły się fiaskiem, a najnowszy pomysł to zburzenie budynku i stworzenie tu centrum kultury.
W 2005 r. Awangardę, która mieściła znane kino sprywatyzowano. Podobnie jak inne funkcjonujące wtedy kina w Olsztynie, kupiła firma Capital Park. Po wykonanym kilka lat temu remoncie sgraffita budynek pozostaje niszczejącym pustostanem. Wcześniej "wykurzono" z niego Konrada Lenkiewicza - najemcę, który prowadził kino i lokal gastronomiczny.
ta XIX-wieczna nieruchomość do 1945 r. nazywana była Leśnym Zameczkiem. Inwestor, który przymierzał się do remontu siedziby dyrekcji w dawnym browarze Jurand przy al. Wojska Polskiego, zrezygnował z tego pomysłu, a potem popadł w kłopoty finansowe. Od tego czasu zabytek stoi pusty.
Młyn z 1924 r. przy ul Partyzantów (zbudowano jako spichlerz, mieszalnię i suszarnię zboża. Obiekt stracił już dawno swoją funkcję i teraz można go kupić.
Tutaj budynek jeszcze nie pusty, ale jest na dobrej do tego drodze. Góra kondygnacja już opustoszała, a na dole "bronią się" jeszcze ostatni najemcy. Przyszłość rysuje się w czarnych barwach, jeśli ktoś nie znajdzie sensownego pomysłu na ten znany przecież obiekt.
Zobacz także: Jak zmieniała się ludność Olsztyna na przestrzeni wieków
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze