Miejsce 1.
Fot. visitBerlin
Niemcy - 78 696 osób odwiedziło Warmię i Mazury w 2016 roku
Miejsce 2.
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta
Rosja - 22 471
Miejsce 3.
AGNIESZKA SADOWSKA
Litwa - 9400
Miejsce 4.
BARTŁOMIEJ BARCZYK
Francja - 4183
Miejsce 5.
Amsterdam/ Fot. Shutterstock
Holandia - 4159
Miejsce 6.
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Ukraina - 3620
Miejsce 7.
Istock/SCANRAIL
Estonia - 3101
Zdecydowanie częściej woj. warmińsko-mazurskie odwiedzali Europejczycy. Stanowili oni 94,9 proc. turystów zagranicznych korzystających z noclegów. Przybywający z Azji stanowili 3,0 proc. (4 789 osób), a z Ameryki Północnej 1,2 proc. (1 917).
Spośród wszystkich turystów, nie tylko z zagranicy, korzystających z bazy noclegowej w woj. warmińsko-mazurskim najwięcej osób nocowało w:
ROBERT ROBASZEWSKI
** powiecie mrągowskim (21,4 proc. odwiedzających region). Trudno się temu dziwić. To właśnie na terenie tego powiatu tętni serce Krainy Wielkich Jezior z Mikołajkami na czele.
** Drugie miejsce w tym rankingu zajął Olsztyn (14,5 proc),
** trzeci jest powiat giżycki (11,5 proc.),
** a czwarty powiat ostródzki (10,8 proc.).
Na te najpopularniejsze rejony przypadło łącznie 54,7 proc. noclegów w regionie.Nieco inaczej wygląda ten ranking, gdy spojrzeć tylko na obcokrajowców, którzy odwiedzają Warmię i Mazury. W tym podsumowaniu liderem jest:
** także powiat mrągowski, gdzie zagranicznym turystom udzielono najwięcej noclegów (37,2 proc.).
** Na drugim miejscu ponownie jest Olsztyn (11,9 proc.),
** ale na trzecie miejsce wspiął się Elbląg (9,3 proc.)
** spychając na czwarte powiat giżycki (8,2 proc.).
Można też wskazać te rejony woj. warmińsko-mazurskiego, gdzie udział turystów z zagranicy jest największy w zestawieniu z ogółem odwiedzających te miasta o powiaty. W tym rankingu zwycięzcą, i to niekwestionowanym, jest:
** powiat braniewski (32,5 proc. udzielonych noclegów). Potem idzie:
** Elbląg (23,4 proc.),
** powiat mrągowski (21,9 proc.),
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Gazeta
** lidzbarski (17,2 proc.) oraz
** kętrzyński (17,1 proc.).
Taka kolejność oznacza, że nawet w miejscowościach niekoniecznie docenianych przez rodzimych turystów obcokrajowcy się jednak zatrzymują.
Wszystkie komentarze