Kiedy reprezentacja Finlandii zajęła czwarte miejsce w mistrzostwach Europy w 2007 roku, zawodnicy z tego kraju zaczęli podpisywać kontrakty z klubami PlusLigi. Jednym z nimi był Olli Kunnari. Przyjmujący po trzech latach gry w AS Cannes postanowił przejść właśnie do akademików. W sezonie 2008/2009 osiągnął z olsztynianami finał Pucharu Polski. Ponadto wystąpił w meczu gwiazd PlusLigi. W Polsce Kunnari spędził jeden udany sezon, po czym przeniósł się do Olympiakosu Pireus, potentata ligi greckiej. Rok później świętował z tą drużyną mistrzostwo kraju.
Kolejny obcokrajowiec, który po kilku latach gry zdecydował się na roczny epizod w Polsce. Z Paris Volley brazylijski środkowy odchodził jako dwukrotny mistrz Francji. W Olsztynie nie mógł liczyć na podobne sukcesy, jednak sam pokazał się z bardzo dobrej strony. AZS był jego ostatnim europejskim klubem w karierze. Po zakończeniu sezonu 2009/2010 opuścił Polskę i wrócił do Brazylii po siedmiu latach przerwy. W swojej karierze ma m.in. występy w Andorze.
Transfer wicemistrza Europy z 2009 roku był jednym z najgłośniejszych w historii olsztyńskiego klubu. Ponadto Samuel Tuia przychodził do PlusLigi jako wicemistrz Francji z AS Cannes. Przyjmujący spędził w Olsztynie jednak tylko jeden sezon, po czym przez dwa lata występował w rosyjskim Kuzbass Kemerowo. W 2013 roku wrócił do Polski. Ze Skrą Bełchatów zdobył mistrzostwo kraju, ale następne rozgrywki spędził już w lidze tureckiej i tam gra do dziś, reprezentując barwy drużyn ze Stambułu. Był pierwszym i jak dotąd jedynym Francuzem w historii AZS-u.
Fot. Tomasz StaÄczak / Agencja Gazeta
Wicemistrzostwo świata zdobyte przez reprezentację Polski w 2006 roku oraz jeszcze wyższy poziom ligi sprawił, że nad Wisłę coraz częściej trafiali klasowi zawodnicy z zagranicy. Jednym z pierwszych był Bjoern Andrae. Niemiecki przyjmujący po czterech latach gry we włoskiej Serie A postanowił przenieść się do Olsztyna. W latach 2004-2006 wybierano go najlepszym niemieckim siatkarzem. AZS zajął w rozgrywkach 2007/2008 trzecie miejsce. Był to jak dotąd ostatni medal akademików w lidze. Po wycofaniu się z klubu Mlekpolu, AZS musiał ograniczyć wydatki, a Andrae był jednym z najlepiej opłacanych graczy. Niemiec przeniósł się więć do Panathinaikosu Ateny, z którym wygrał Puchar CEV i wicemistrzostwo Grecji. W kolejnych latach grał we Włoszech i Rosji. W 2015 roku wrócił do Niemiec po dwunastu latach przerwy.
Pierwszy Argentyńczyk w historii Indykpolu AZS. Nie potrafi on długo zagrzać miejsca w jednym klubie. Najdłużej, bo dwa lata spędził w Belgrano de Cordoba. W 2008 roku wyjechał z Argentyny do Europy, gdzie spędził cztery lata. Na sezon 2012/2013 wrócił do ojczyzny, występując dla UPCN Voley Club. Po zakończeniu rozgrywek postanowił wrócić do Europy, a konkretnie do Indykpolu AZS Olsztyn, gdzie wraz z zespołem zajął piątą lokatę, co było sporą niespodzianką. Po roku wrócił do UPCN. Aktualnie również gra w Argentynie.
Fot. Robert Robaszewski / Agencja Gazeta
Brazylijczyk swoją przygodę z siatkówką zaczynał nietypowo, bo w Stanach Zjednoczonych. W 2013 roku wyjechał do Europy, gdzie występuje do teraz. Od kilku lat nie potrafi zagrzać miejsca w klubie na więcej niż jeden sezon. W rozgrywkach 2014/2015 grał dla Indykpolu AZS. W 2016 roku znowu wrócił do Francji, reprezentując Tours VB. Kilka tygodni temu triumfował z tym zespołem w Pucharze CEV.
fot. PRZEMYSLAW SKRZYDLO
Pierwszy Holender w historii klubu spędził w Indykpolu AZS tylko jeden sezon. Koelewijn w 2012 roku opuścił słabą ligę holenderską na rzecz Antwerpii w Belgii. Tam grał przez dwa lata, z czego bardzo udany był sezon 2013/2014. Środkowy zdobył z klubem Puchar Belgii i wicemistrzostwo kraju. W rozgrywkach 2014/2015 reprezentował francuskie Arago de Sete. We Francji gra i teraz, występując dla Montpellier.
fot. ROBERT ROBASZEWSKI
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze