500-złotym mandatem został ukarany 42-letni mieszkaniec Olsztyna, który w poniedziałek wieczorem pomimo czerwonego światła wjechał na skrzyżowanie i uderzył w przejeżdżające prawidłowo auto. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Tuwima i Iwaszkiewicza w Olsztynie. Wypadek zarejestrowały kamery olsztyńskiego systemu ITS. - Kierujący pojazdem marki Ford jadąc ul. Tuwima w kierunku al. Warszawskiej pomimo czerwonego światła wjechał na skrzyżowanie i uderzył w bok volkswagena wjeżdżającego prawidłowo na skrzyżowanie - mówi Mariola Plichta, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. - Na szczęście nikomu nic się nie stało.
W niedzielę po południu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej 31-letnią mieszkankę gminy Prostki, która kierując osobową toyotą przekroczyła dozwoloną prędkość na ul. Przemysłowej w Ełku. - W trakcie kontroli policjanci ustalili, że kobieta nigdy nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami - mówił Tomasz Markowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Natomiast badanie alkomatem wykazało obecność w jej organizmie prawie 2 promili alkoholu.
Dodajmy, że z kobietą podróżowały dwoje dzieci w wieku 4 i 10 lat oraz jej mąż, od którego również było czuć alkohol. - Dzieci zostały przekazane pod opiekę osoby wskazanej przez rodziców - dodaje policjant. - O zajściu zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.
31-letniej kobiecie za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu grozi kara do 2 lat więzienia.
- Do zdarzenia doszło w nocy w Jezioranach - informuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Z relacji świadków wynikało, że idący ulicą Kościuszki dwaj młodzi mężczyźni dokonali szeregu zniszczeń, m.in. koszy na śmieci, znaków, banerów.
Osoby zgłaszające opisały wygląd sprawców. Podały również, że rozpoznały, kto może być jednym z nich.
- W trakcie przeprowadzonych czynności funkcjonariusze potwierdzili, że jedną z osób odpowiedzialnych za ten czyn jest wskazany przez zgłaszających młody mężczyzna - dodaje rzecznik policji. - Na podstawie ustaleń operacyjnych wytypowali również drugiego sprawcę. Obaj są mieszkańcami pobliskiej miejscowości.
W czwartek zostali zatrzymani przez policjantów z posterunku w Jezioranach. Obaj otrzymali zarzuty uszkodzenia mienia, do których się przyznali. Tłumaczyli, że byli pod wpływem alkoholu. Jak dodali, powodem ich agresywnego zachowania była kłótnia z dziewczyną.
Straty poniesione przez miasto oraz osoby prywatne oszacowano na ponad 5000 złotych. Teraz wandalom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zauważyli poszukiwanego na ulicy Piaskowej w Elblągu. - Mężczyzna na ich widok zaczął uciekać na pobliskie mokradła - opowiada rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Tam skończyła się jego ucieczka, gdyż ugrzązł w bagnie i nie mógł z niego wydostać.
I dodaje: - Kryminalni wyciągnęli go i zabrali do komendy. Okazało się, że planował wyjazd do Holandii.
Podczas przesłuchania 38-latek przyznał się jeszcze do kradzieży sklepowej. Otrzymał już dodatkowe zarzuty.
Mariusz D. był poszukiwany od pół roku do odbycia kary 4 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności za wcześniejsze kradzieże i włamania.
- Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w jednej z elbląskich dyskotek - relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Sprawca uderzył 22-latka pięścią w skroń za to, że ten miał się na niego "krzywo spojrzeć". Cios był na tyle mocny, że pokrzywdzony stracił przytomność i został zabrany karetką do szpitala. Jak się okazało doznał pęknięcia czaszki i krwiaka mózgu. Lekarze ocenili jego stan jako ciężki.
Kryminalni w piątek zatrzymali w Elblągu podejrzanego Pawła M. Mężczyzna złożył wyjaśnienia i przyznał się do uszkodzenia ciała 22-latka. Nie był wcześniej karany, teraz grozi mu kara 10 lat więzienia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze