TOP 7 najbardziej bezmyślnych wyczynów wakacji

- W sobotę o godzinie 15 w miejscowości Łankiejmy (gm. Korsze), policjanci kontrolujący prędkość pojazdów, zarejestrowali samochód marki BMW, który w terenie zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h, jechał 114 km/h - relacjonuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Zatrzymali pojazd do kontroli i w myśl nowych przepisów, prowadzącemu auto mieszkańcowi Mrągowa, odebrali prawo jazdy.

22-latek, który stracił uprawnienie na trzy miesiące, został także ukarany 400-złotowym mandatem oraz 10 punktami karnymi. Gabriel S. poczuwał się do winy. Powiedział funkcjonariuszom, że jechał tak szybko, bo chciał zdążyć na wesele.

Mrągowscy policjanci nadzorujący ruch w Pieckach zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę volkswagena golfa - relacjonuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Okazało się, że 38-letni mężczyzna przewoził dwoje dzieci poza obowiązkowymi fotelikami ochronnymi. Mało tego, mężczyzna nie miał prawa jazdy. Dodał, że nigdy takiego uprawnienia nie posiadał.

Mężczyzna był już wcześniej kilka razy karany mandatem za podobne wykroczenie. Jednak tym razem o popełnionym wykroczeniu zostanie poinformowany sąd, który obok kary grzywny może orzec zakaz prowadzenia pojazdów. - Jeśli kierowca podczas takiego zakazu wsiądzie za kierownicę, to popełni przestępstwo - dodaje rzecznik policji. - Wtedy za jazdę pojazdem mimo orzeczonego przez sąd zakazu, grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze przypominają, że przewożenie w sposób zgodny z przepisami najmłodszych pasażerów, to nie tylko obowiązek prawny. - Zapewniamy im w ten sposób bezpieczeństwo podczas jazdy samochodem, po drugie uczymy dzieci podstawowych zasad bezpieczeństwa - zwraca uwagę policjant.

Jak ustalili policjanci, 35-letnia mieszkanka Szczytna, która kierowała osobowym renault, wyprzedzając rowerzystkę nie upewniła się, że z naprzeciwka jedzie inny pojazd.

- Chcąc uniknąć zderzenia, zjechała gwałtownie w prawo, uderzyła pojazdem w rowerzystkę, a następnie w drzewo. W efekcie 20-letnia rowerzystka wpadła do rowu. Z ogólnymi potłuczeniami ciała, urazem głowy oraz prawego barku młoda kobieta została przewieziona do szpitala powiatowego w Szczytnie - relacjonuje rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Policjanci zatrzymali 35-letniej prowadzącej renault uprawnienia do kierowania pojazdami. Teraz kobieta stanie przed sądem, grozi jej do trzech lat więzienia.

- Oficer dyżurny kętrzyńskich policjantów otrzymał w sobotę zgłoszenie, że na jeziorze Tuchel (gm. Kętrzyn) wywróciła się łódź i trzy osoby się topią - relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - We wskazany rejon natychmiast pojechali policjanci.

Łodzią motorową kierował 56-letni mężczyzna, u którego badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na pokładzie były jeszcze dwie osoby, 37-letnia kobieta oraz 13-latka.

- Pracujący na miejscu funkcjonariusze ustalili, że podczas manewru zawracania łódź początkowo przechyliła się na jedną ze stron, a następnie przewróciła się i zatonęła - dodaje rzecznik policji. - Wszystkie osoby płynące łodzią zaczęły się topić. Na szczęście zostały wyciągnięte na brzeg przez świadków zdarzenia. Nikt nie doznał obrażeń.

Policjanci szczegółowo wyjaśniają przebieg zdarzenia. Mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

Wandalem jest 25-letek, który wracał z plaży w gminie Kalinowo, w powiecie ełckim. Rozpierała go energia, jednak wyładował ją w zbyt agresywny sposób. Upatrzył sobie samochody zaparkowane w pobliżu kąpieliska. Z niewyjaśnionych powodów zaczął je niszczyć. Ich właściciele zadzwonili na policję widząc co się dzieje. Poinformowali, że nieznany im człowiek kopał i uderzał w ich samochody. Wybił kilka szyb i spowodował liczne uszkodzenia karoserii. W sumie straty właściciele aut oszacowali straty na około 2,4 tys. zł.

Po przesłuchaniu pokrzywdzonych osób, policja namierzyła sprawcę. 25-latek został zatrzymany i przedstawiono mu zarzut zniszczenia mienia. Mężczyzna nie kwestionował swojej winy. - Swoje agresywne zachowanie tłumaczył silnym działaniem alkoholu - informuje biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Zniszczenie mienia zagrożone jest kara do 5 lat pozbawienia wolności.

W niecodzienny sposób zachował się kierowca dostawczego volkswagena w pobliżu skrzyżowania ulic Wyszyńskiego i Żołnierskiej w Olsztynie. Dodajmy zaraz, że w sposób wyjątkowo okrutny. - Zgłoszenie nadeszło od świadka który twierdził, że kierowca busa rozjechał psa, wycofał i jeszcze raz przejechał nie udzielając zwierzęciu pomocy - mówi Mariola Plichta z policji. - Trudno zrozumieć takie zachowanie. Prowadzimy sprawę w kierunku przestępstwa i złamania przepisów ustawy o ochronie zwierząt.

Policja ma już numery tablic rejestracyjnych volkswagena. Policjanci oglądali też monitoring, którego nagranie potwierdza wyjątkowo bezwzględne zachowanie kierującego.

Nie dość, że psa rozjechał i ciągnął kilka metrów za samochodem, to potem przejechał raz jeszcze.

Policjanci będą również starali się ustalić właściciela psa. On też może ponieść konsekwencje pozostawiania zwierzęcia bez opieki.

Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o bójce w jednym z lokali na terenie gminy Iława. Po koncercie piosenki żeglarskiej do jednego z muzyków podeszło dwóch mężczyzn i zaczęło się z nim kłócić. - Właścicielka lokalu wspólnie z mężem chciała uspokoić awanturników, jednak po chwili między nimi doszło do szarpaniny, a w ruch poszły pałka teleskopowa i pistolet pneumatyczny - relacjonuje rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. - Kobieta oraz jej mąż zostali kilkukrotnie uderzeni pięściami oraz skopani przez mężczyzn. Goście w lokalu pomogli w ujęciu awanturników i przekazali ich wezwanym na pomoc policjantom.

Funkcjonariusze zatrzymali 22-latka i jego o dwa lata starszego kolegę a następnie osadzili w celi. Mieszkańcy Warszawy byli pod znacznym działaniem alkoholu.

Teraz grozi im do 4,5 roku pozbawienia wolności.