Część samorządowców jest oburzona, że Olsztynowi udało się doprowadzić do zmiany stawek za odbiór odpadów bez ich zgody. Ratusz ostrzega samorządy, że muszą przestrzegać prawa i zapowiada egzekucję należności.
Mieszkańcy Olsztyna rzucili się, by segregować odpady. Plastiku i makulatury jest tak dużo, że często walają się wokół kontenerów i zaśmiecają olsztyńskie osiedla, bo śmieciarki nie nadążają z ich wywożeniem.
Recykling w Olsztynie. Firmy odbierające śmieci z osiedli w Olsztynie już zgłosiły przypadki wrzucania do zwykłych śmieci odpadów, które powinny być posegregowane. To pierwszy krok do nałożenia pierwszych po dłuższej przerwie kar.
Jeszcze w 2003 r. na wysypiska w Polsce wywożonych było 98 proc. produkowanych śmieci, w tym papier, szkło i plastik. Za rok odzyskiwać trzeba będzie połowę odpadów.
Według planów urzędników ma kosztować niemal 2,8 mld zł.
Trzy firmy są zainteresowane budową nowej elektrociepłowni przy ul. Lubelskiej w Olsztynie. Zaproponowane przez nie ceny przekraczają na razie możliwości miasta, co nie znaczy, że inwestycja nie powstanie.
Władze Olsztyna starają się zachęcić olsztynian do segregowania odpadów. Dlatego przypominają, że kto segreguje, płaci niższe rachunki. A są tacy, którzy płacą bardzo dużo.
Zmiany wejdą w życie z początkiem kwietnia. O podwyżce, po ostrej dyskusji, zadecydowali miejscy radni na sesji rady miasta.
Olsztyn czeka duża podwyżka podatku śmieciowego. Największa dotknie tych, którzy odpadów nie segregują. Ale ci, którzy mieszkają w blokach, nadal będą mogli udawać, że surowce wtórne oddzielają od pozostałych śmieci
To kubeł zimnej wody na głowy przeciwników władz Olsztyna i budowy nowej ciepłowni dla miasta. CBA, mimo skarg środowisk prawicowych, nie dopatrzyło się nieprawidłowości w działalności olsztyńskiego Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi.
Dopiero w sylwestra urzędnicy z kilkudziesięciu gmin na Warmii i Mazurach przegłosowali podwyżkę cen za odbiór śmieci, która dotknie każdego mieszkańca.
Po raz kolejny nie udało się uzgodnić nowych stawek za wywóz śmieci z Olsztyna i kilkudziesięciu gmin na Warmii i Mazurach. Zwolenników wzrostu opłat jest jednak coraz więcej. Więcej niż przeciwników.
Podczas środowego głosowania wspólników Zakładu Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie nie przeszła uchwała dotycząca podwyżki opłat za odbiór śmieci. Zakładowi grozi, że wpadnie w długi, a może nawet upadnie.
Mieszkańcy Olsztyna i dużej części Warmii i Mazur, będą musieli sięgnąć głębiej do kieszeni. Komunalna spółka śmieciowa z Olsztyna przedstawiła 37 gminom z regionu, propozycję nowych stawek za odbiór odpadów.
Wraz z początkiem sezonu grzewczego w wielu domach powstawać zacznie nowy rodzaj odpadów - popiół z pieców i kominków - który również trzeba oddzielić od innych śmieci.
Centralne Biuro Antykorupcyjne rozpoczęło kontrolę Zakładzie Gospodarki Odpadami Komunalnymi w Olsztynie. Funkcjonariusze białostockiej Delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego zbadają prawidłowość realizacji inwestycji za ok. 285 mln zł.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.