Dworzec Olsztyn Główny został otwarty z problemami, w związku z nieudaną inauguracją kolejarze zaplanowali dla mieszkańców i podróżnych niespodzianki.
Trudno mówić o oblężeniu olsztyńskich piekarni i pączkarni. Do niektórych można wejść z marszu, ale są i takie, przed którymi trzeba odstać ponad pół godziny.
Tłusty czwartek w latach PRL był obchodzony bardziej uroczyście niż obecnie. - A żeby zwiększyć produkcję, tego dnia wysyłaliśmy do pracy w piekarni pracowników administracji - wspomina Stanisław Tunkiewicz, prezes Społem w Olsztynie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.