Kierujący autem 74-latek wjechał z impetem na przejście dla pieszych, którym szło dwóch chłopców. Jeden zdążył odskoczyć, ale drugi został potrącony. Trafił do szpitala, gdzie po kilku dniach zmarł. Jego śmierć poruszyła lokalną społeczność.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.