Karol Karski startował z drugiego miejsca na liście PiS, ale nie udało mu się pokonać lidera listy Macieja Wąsika. Przegrał też wyraźnie z Adamem Andruszkiewiczem. Lokalni działacze z Olsztyna mówią o tym z wyraźną satysfakcją.
Kampania przed wyborami do Europarlamentu wkracza w decydującą fazę. W Olsztynie na konferencji prasowej PiS pojawił się Karol Karski, ale Macieja Wąsika na spotkaniu zabrakło. Na kogo postawi elektorat PiS?
Kandydatura Macieja Wąsika w wyborach do PE okazuje się być ciężarem dla polityków Prawa i Sprawiedliwości. Marek Suski uważa, że w Brukseli nie będą szanować kogoś, kto trafił za kratki.
W przestrzeni publicznej pojawiły się nowe billboardy Karola Karskiego z Jarosławem Kaczyńskim i hasłem "Popieram". - Gdyby miał poparcie prezesa, byłby na początku listy - mówi jeden z działaczy PIS. Karski przedstawia nam dowody, że to on jest kandydatem prezesa do Parlamentu Europejskiego.
Zachodzę w głowę, dlaczego ten ogromny baner wciąż tam wisi, chociaż od wyborów do europarlamentu minęły już prawie dwa miesiące. Przecież na usunięcie takich materiałów z przestrzeni publicznej partie mają 30 dni - pisze w mailu do redakcji czytelnik "Wyborczej Olsztyn"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.