Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
1 z 8
Ostre cięcie oburącz mieczem
Tutaj widać, że to walka na śmierć i życie. Niestety nie znamy efektów tego starcia. Fotograf "Gazety" musiał biec robić inne zdjęcia, bo ta potyczka trwała i trwała...
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
2 z 8
Cios prosto w oko
Nacierający rycerz znalazł słaby punkt w zbroi przeciwnika. Na szczęście - jakims cudem - obyło się bez ran
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
3 z 8
Walka niepozornym młoteczkiem
No dobrze, wiemy, że to nie jest młoteczek, ale w tłumie rycerzy nie byliśmy w stanie zapytać bohatera tego zdjęcia, jak się nazywa niepozorna broń, którą walczy
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
4 z 8
Mały toporek, mało emocji
Przyjechał pod Grunwald, na najwiekszą średniowieczną bitwę z takim toporeczkiem?
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
5 z 8
Sam na sam
Ten pojedynek miał miejsce nieco na uboczu głównego starcia. Dwaj rycerze starli się w szybkiej walce na miecze. Wynik można uznać za remisowy, bo najpierw jeden "zabił" drugiego, a potem odwrotnie
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
6 z 8
Tarcze w ruch. Miecze to za mało
To jeden z naszych faworyzowanych pojedynków. Rycerze nie oszczędzali się w tej walce. Pod ciosami trzeszczały nie tylko miecze, ale także zbroja i tarcze
Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
7 z 8
Zwarcie w tłumie
Typowy obrazek w czasie grunwaldzkiej inscenizacji. Rycerze z wrogich obozów, jeszcze pełni sił, zaczynąją bitwę. Jeszcze widać emocje, które po kilku minutach niestety opadają. A wszystko obserwują wodzowie polskich wojsk, z królem Jagiełłą na czele (osłoniętym przed promieniami słonecznymi - jak zwykle - w kępie brzózek)
8 z 8
I po bitwie
Rok przygotowań, chwila walki i po wszystkim. Ale zmachać się można, że hej.
Wszystkie komentarze