Strefa widmo - Tempo 30
Oto nie lada wyzwanie. Z jednej strony urząd niby chce i ma projekty, ale z drugiej dyskusje trwają już kilka lat i wcale nie jest takie pewne, czy nie będą przeciągane. Przypomnijmy, że strefa Tempo 30 nie oznacza tylko ograniczenia prędkości, ale także tworzenie rozwiązań przyjaznych dla pieszych i rowerzystów. Często też jest korzystna dla samych kierowców, bo pozwala wygospodarować nowe miejsca do parkowania, poprawia płynność jazdy, eliminuje sygnalizacje.
Dlaczego idzie to tak opornie? Po prostu idea ta dla wielu kierowców jest niezrozumiała. Uważają oni, że to spowolnienie i tak zakorkowanego miasta.
Z jednej strony miasto chwali się więc Planem Rozwoju Śródmieścia, z drugiej odkłada w nieskończoność decyzje wdrożenia zawartych tam tez o dotyczących komunikacji w centrum miasta.
To także fragment szerszej dyskusji o tym, czy władza chcąca wygrywać wybory jest skazana na poszerzanie arterii komunikacyjnych, czy też można zaskarbić sobie przychylność mieszkańców wprowadzając priorytet dla komunikacji publicznej i pieszych.
Wszystkie komentarze
Większość chce żyć długo, zdrowo, mieć pieniądze na codzienne potrzeby. To raczej na pewno. Ale czy chce jeździć samochodem? To dość mocna teza.