Wydatki na urzędników nie uwzględniają wydatków na bieżące remonty.
Im większa jednostka samorządowa, tym koszty administracji są wyższe. Tam, gdzie mieszkańców jest więcej, tam koszty wykonywania usług administracyjnych są wyższe.
- Większe wydatki na administrację nie muszą oznaczać marnowania pieniędzy podatników na fanaberie urzędników. Bo skutkiem może być lepsza, sprawniejsza obsługa obywateli, a także np. większa skuteczność pozyskiwania funduszy unijnych - podkreślają autorzy rankingu.
Zwiększenie wydatków bieżących na administrację, a co za tym idzie spadek w rankingu miast wojewódzkich, które wydają mniej na urzędników, odnotował Kraków, który w ubiegłym roku wydał na urzędników 285,29 zł per capita.
Inaczej rzecz ma się z Rzeszowem - z miejsca 12. w 2013 roku skoczył na miejsce 9. w 2014 roku. Prawie 200-tysięczna stolica Podkarpacia wydała w ubiegłym roku na urzędników 295,27 zł w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
W stolicy Warmii i Mazur w 2014 roku zwiększono wydatki na urzędników, a miasto spadło o jedno miejsce w zestawieniu miast wojewódzkich o najniższych wydatkach bieżących na administrację. W 2014 roku każdy z mieszkańców "wydał" na urzędników 295,53 zł.
Jeszcze w 2011 roku Lublin zajmował 2. miejsce w rankingu miast o najniższych wydatkach bieżących na administrację. Przez trzy lata spadł aż o 10 miejsc w dół, odnotowując wydatki na urzędników na poziomie 305,77 zł w ubiegłym roku.
W porównaniu z 2013 rokiem Gorzów Wielkopolski odnotował spadek o cztery miejsca w zestawieniu miast wojewódzkich o najniższych wydatkach bieżących na administrację. 311,08 zł
Od 2002 roku Zielona Góra plasuje się w pierwszej piątce miast wojewódzkich, które wydają najwięcej na urzędników. W ubiegłym roku każdy z mieszkańców tego 120-tysięcznego miasta przeznaczył na ten cel 328,40 zł.
Katowice, podobnie jak Zielona Góra, od trzech lat znajdują się w piątce miast wojewódzkich, które mają najwyższe wydatki bieżące na administrację. W 2014 roku wyniosły one 331,56 zł.
We Wrocławiu, gdzie mieszka ponad 630 tys. mieszkańców, wydatki bieżące na administrację wyniosły w ubiegłym roku 378,04 zł per capita. Stolica Dolnego Śląska od trzech lat nie opuszcza pierwszej trójki miast wojewódzkich o najwyższych wydatkach na urzędników w przeliczeniu na jednego mieszkańca.
Każdy z prawie 130 tys. mieszkańców Opola "wydaje" na urzędników 381,67 zł. Od trzech lat miasto plasuje się na tym samym miejscu w rankingu "Wspólnoty".
Stolica kraju od 12 lat zajmuje pierwsze miejsce jeśli chodzi o wysokość wydatków bieżących na administrację - każdy mieszkaniec Warszawy wydaje na urzędników 464,59 zł rocznie. To o ponad 250 zł więcej niż Toruń, który na urzędników wydaje najmniej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze