Fot. Przemysław Skrzydło / Agencja Wyborcza.pl
Mógł być perełką, będzie typową budowlą drogową
A tak wygląda to miejsce teraz, po zakończeniu inwestycji.
Most smętka mógł być jedną z perełek w jednym z najbardziej atrakcyjnych miejsc w Olsztynie, a wygląda na to, że stanie się tylko zwykłą budowlą z betonu. Sam Smętek, przypomnijmy, w literaturze często występował, jako zły duch ściągający nieszczęścia i cierpienia, a czasem wręcz, jako ten, który sprowadza ludzi do piekła. Tymczasem oglądając ten most po gruntownym remoncie można odnieść wrażenie, że właśnie nie kto inny, a postać patrona, zainspirowała projektanta nowej przeprawy. Patrząc na nią można bowiem dojść do wniosku, że urzędnicy wybrali rozwiązanie, które ten fragment - niegdyś pięknego miejsca - już ostatecznie oszpeci na kolejne długie lata.
Po co więc było budować w tym zacisznym miejscu obiekt o dopuszczalnej nośności aż 30 ton, z barierami ochronnymi jak na poboczach ruchliwych dróg krajowych, ekspresowych i autostrad? - Zastosowanie tak wytrzymałej konstrukcji było konieczne, ponieważ leży ona w ciągu drogi pożarowej Lasu Miejskiego - przekonuje Paweł Pliszka, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie. - To również droga techniczna wykorzystywana przez służby m.in. do wywozu drewna po wycince.
Wszystkie komentarze