Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
1 z 9
Guillermo Hernan, rozgrywający, 30 lat
Hiszpan (na zdj. w białym stroju), który w tym sezonie pełni rolę kapitana Indykpolu AZS, może być zadowolony ze swojego występu. Oczywiście nie ustrzegł się kilku błędów. Zdarzało się, że przy wystawie wrzucał swoich kolegów w siatkę czy zagrywał za nisko do Bartosza Krzyśka. Przez większą część meczu nie można było jednak mieć do niego zastrzeżeń, a to za sprawą bardzo dobrego przyjęcia w zespole.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
2 z 9
Wojciech Ferens, przyjmujący, 21 lat
Młody zawodnik AZS-u (na zdj. w bloku) w porównaniu do wcześniejszego meczu z Resovią (porażka w Rzeszowie 0:3) znacznie poprawił się w odbiorze piłki. Imponująco wyglądają jego statystyki, ponieważ w tym elemencie gry miał aż 62 proc. pozytywnego oraz 38 proc. idealnego przyjęcia. W ataku nie wypadł już tak dobrze. Niejednokrotnie próbował sprytnych kiwek, ale podobnie jak w Rzeszowie, nie była to skuteczna metoda. Kibicom z pewnością na długo zapadnie w pamięć jego siatkarski gwóźdź, którym popisał się w trzecim secie. To nad czym powinien popracować na najbliższych treningach to przede wszystkim zgranie się z Hernanem.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
3 z 9
Wojciech Sobala, środkowy, 24 lata
W meczu z AZS Częstochowa (jego poprzednim klubem) potwierdził, że jego ściągnięcie do Olsztyna było słuszną decyzją. Razem ze swoimi kolegami z drużyny (na zdj. w ataku) bardzo dobrze spisywał się w bloku. Ten element gry w sobotę znacząco się przyczynił do zwycięstwa Indykpolu. Wojciech Sobala z powodzeniem zastąpił w składzie Dawida Gunię, któremu jak na razie pozostaje miejsce w kwadracie dla rezerwowych.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
4 z 9
Bartosz Krzysiek, atakujący, 22 lata
Słusznie został uznany najbardziej wartościowym siatkarzem (MVP) spotkania w Uranii. Krzysiek (na zdj. w ataku) potwierdził, że jest bardzo perspektywicznym zawodnikiem i Indykpol AZS w przyszłości będzie miał z niego dużo pożytku. Hernan bardzo często zagrywał piłkę do atakującego olsztynian, a ten, co ważne, rzadko się mylił. Nie można zapominać o jego atomowym serwisie, z którego odbiorem w tym sezonie problemy będą mieli nie tylko częstochowianie.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
5 z 9
Łukasz Szarek, przyjmujący, 22 lata
Ten nominalny atakujący (na zdj. w bloku), z konieczności rozegrał już dwa spotkania na pozycji przyjmującego. Do udanych może zaliczyć ostatnie z nich, przeciwko AZS Częstochowa. Nie popełnił ani jednego błędu w odbiorze, co na pewno podbuduje go psychicznie przed kolejnymi meczami w PlusLidze. Co ważne dobrze prezentował się także w ataku. Jeśli chodzi o jego zagrywkę, może być groźna dla rywali, ale pod warunkiem, że zdecyduje się bić piłkę mocniej.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
6 z 9
Piotr Hain, środkowy, 21 lat
Widać, że dużo ćwiczył z Hernanem grę z tzw. przesuniętej krótkiej. W sobotnim meczu niejednokrotnie można było zobaczyć rozgrywającego Indykpolu, który szybko wrzuca piłkę wprost pod rękę środkowego (na zdj. w ataku). I to nawet z trzeciego metra boiska. Piotr Hain w ataku pomylił się tylko raz, a pozostałe jego osiem prób trafiło w boisko. To znakomity wynik zawodnika, który odkąd zaczął grać w Olsztynie systematycznie robi postępy.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
7 z 9
Michał Żurek, libero, 24 lata
W sobotę libero akademików z Olsztyna (na zdj. w zielonym stroju) także był pewnym punktem drużyny. Bardzo dobrze wypadł w przyjęciu, a do tego zaliczył wiele efektownych obron. Jeśli utrzyma taką formę w kolejnych meczach PlusLigi, rozgrywający Hernan nie będzie musiał biegać za piłką.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
8 z 9
Bartosz Mariański, libero, 20 lat
To drugi libero w kadrze Indykpolu (na zdj. z nr 4). Na boisko wchodził w celu stabilizacji przyjęcia, ale tylko w momentach, kiedy jego zespół wysoko prowadził. W tym czasie piłkę odbierał czterokrotnie. Większych błędów się ustrzegł, ale tylko jedna z nich została dograna w punkt.
Fot. Przemyslaw Skrzydlo / Agencja Wyborcza.pl
9 z 9
Jonas Kvalen, rozgrywający, 20 lat
W pojedynku z AZS Częstochowa wszedł tylko na jedną akcję (na zdj. z prawej), dlatego trudno ocenić jego występ.
Wszystkie komentarze