Szkielety pięciu osób, na jakie badacze historii natrafili w dawnym domu nazistowskiego zbrodniarza Hermanna Goeringa w Wilczym Szańcu, były pozbawione dłoni i stóp.
Służby porządkowe, a nawet miejscowy szpital postawione w stan gotowości - tak Ostróda szykowała się na przyjazd faszystów. Po nagłośnieniu tematu przez "Wyborczą" właściciel lokalu, gdzie miało być spotkanie, zerwał umowę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.