To nie są uchodźcy ekonomiczni. To ludzie jak my, którym z dnia na dzień życie wywróciło się do góry nogami - mówią olsztynianie, którzy postanowili przyjąć do swojego domu rodzinę z Ukrainy uciekającą od wojny.
Miliony uchodźców opuściły Ukrainę zaatakowaną przez rosyjskie wojska. Część z nich, tak jak Julia i jej dzieci, dotarła do Olsztyna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.