- Nie może być tak, że zmiennicy, którzy wchodzą na boisko, nie dają z siebie wszystkiego - mówi o przegranym meczu z Zagłębiem Sosnowiec Mirosław Jabłoński, szkoleniowiec pierwszoligowego Stomilu.
Rezerwy Stomilu nie przewodzą już w czwartoligowej tabeli. Przesądził o tym bezbramkowy remis w Ornecie. - Mieliśmy mnóstwo szczęścia, bo rywale wypracowali sobie wiele dogodnych sytuacji bramkowych, a my w zasadzie tylko jedną - mówi Tomasz Aziewicz, trener olsztynian.
- Nic nam nie wychodziło. Tak naprawdę dopiero przy wyniku 0:2 zaczęliśmy grać fajną piłkę - mówi o wyjazdowym meczu w Bydgoszczy Piotr Głowacki, piłkarz pierwszoligowego Stomilu.
- Osobiście nie miałem nigdy okazji, by współpracować z trenerem Jabłońskim. Wyniki, które osiąga jego drużyna w tym sezonie, potwierdzają jego klasę - mówi Tomasz Chałas, nowy napastnik Stomilu Olsztyn.
- Bardziej chcemy się skupić na tym, byśmy zagrali dobry mecz w ofensywie i skutecznie w defensywie - mówi przed meczem z Rozwojem Katowice Grzegorz Lech, pomocnik Stomilu Olsztyn.
Choć kibice po cichu liczyli na niespodziankę, to piłkarzom olsztyńskiego Stomilu nie udało się awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. - Byli lepsi od nas w każdym elemencie piłkarskiego rzemiosła - przyznał po meczu pomocnik OKS-u Irakli Meskhiaa.
Choć w to trudno uwierzyć, ale w drugiej kolejce pierwszej ligi olsztynianie zremisowali z Sandecją Nowy Sącz 2:2, mimo że na osiem minut przed końcem prowadzili dwoma bramkami. Teraz trener Stomilu tłumaczy, że do zwycięstwo zabrakło dobrych zmian w składzie.
W drugiej kolejce pierwszej ligi olsztynianie zremisowali z Sandecją Nowy Sącz 2:2, choć na osiem minut przed końcem prowadzili dwoma bramkami.
- Zawsze jest lepiej, kiedy rozgrywki rozpoczyna się od zwycięstwa, i to jeszcze na wyjeździe - mówi Łukasz Suchocki, pomocnik Stomilu Olsztyn. Biało-niebiescy wygrali w sobotę na wyjeździe GKS Bełchatów 1:0.
Wszystkie zespoły, z którymi w tym sezonie o awans do ekstraklasy rywalizować będzie olsztyński Stomil, w pigułce. Najlepsi piłkarze, głośne transfery, sponsorzy, nasze typy na koniec sezonu.
Wychowanek Warmii i Stomilu Olsztyn oraz były napastnik m.in. Śląska Wrocław Łukasz Gikiewicz, może trafić do amerykańskiej ligi MLS. Polak znalazł się na liście życzeń Orlando City i Philadelphia Union.
Po miesięcznych urlopach piłkarze Stomilu wznowili treningi. Wśród nich nie brakuje graczy, którzy po latach chcą wrócić do Olsztyna. - Mam nadzieję, że na dniach podpiszę umowę z klubem - mówi Grzegorz Lech, ostatnio pomocnik Arki Gdynia.
Niewykluczone, że pierwszym wzmocnieniem drużyny z Warmii i Mazur będzie Rafał Kujawa, który w środę ma rozpocząć treningi w Olsztynie. Władze Stomilu muszą się śpieszyć, bo do inauguracji nowego sezonu został raptem miesiąc.
Niewykluczone, że w sezonie 2015/2016 kibice ponownie zobaczą Łukasza Suchockiego w barwach OKS. - Nie jestem w stanie stwierdzić, czy na pewno trafię do Stomilu, ale coś jest na rzeczy - mówił w połowie czerwca pomocnik pochodzący z Iławy.
Ukrainiec Wołodymir Kowal, który w minionym sezonie był najskuteczniejszym piłkarzem Stomilu, w kolejnym będzie bronił barw Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.
Polski Związek Piłki Nożnej opublikował terminarz I ligi na sezon 2015/2016. Stomil Olsztyn rozpocznie rozgrywki od wyjazdowej konfrontacji z GKS-em Bełchatów. - Z najmocniejszymi najlepiej mierzyć się na początku - mówi Michał Trzeciakiewicz, pomocnik OKS.
- Trener niemieckiej drużyny był zaskoczony, że na testy do nich przyjechał dzieciak z polskiej pierwszej ligi i tak dobrze się zaprezentował - mówi Dawid Szymonowicz, pomocnik Stomilu, którym interesuje się Arminia Bielefeld.
Mowa o Wołodymirze Kowalu. Umiejętnościom ukraińskiego napastnika od wtorku przygląda się sztab szkoleniowy Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. - Jeśli chce występować w ekstraklasie, musi dostosować się do mojej wizji gry - mówi trener Piotr Mandrysz.
Polski Związek Piłkarzy przeprowadził wśród zawodników ekstraklasy oraz pierwszej ligi ankietę, w której oceniali stan murawy na stadionach swoich drużyn. - Miała to być informacja o stanie boiska i swego rodzaju wskazówka dla klubów - mówi Kacper Holc, asystent prezesa PZP.
Dla kibiców piłkarskich i samych zawodników to chwila, na którą czekali od dawna. W czwartek po godz. 22.30 nad stadionem przy alei Piłsudskiego w Olsztynie rozbłysły reflektory zamontowane na czterech potężnych masztach oświetleniowych.
Pierwszoligowy sezon dobiegł końca, a to sygnał do zmian w piłkarskich drużynach. Nie inaczej jest w Stomilu. - Mój powrót do Olsztyna jest realny, a propozycja jedyną, którą poważnie rozważam - mówi Grzegorz Lech, ostatnio gracz Arki Gdynia
Wiadomo już kto może być przeciwnikiem biało-niebieskich w pierwszej rundzie Pucharu Polski. Nikt z olsztyńskich kibiców nie miałby nic przeciwko, gdyby Stomil powtórzył swoje osiągnięcie sprzed pięciu lat.
Dawid Szymonowicz od poniedziałku trenuje z niemiecką Arminią Bielefeld i ma duże szanse, by podpisać kontrakt. - Nasi skauci obserwowali go już od kilku miesięcy - mówi Tim Santen z niemieckiego klubu.
- Nowym piłkarzom możemy zaproponować maksymalnie 5 tys. zł miesięcznie, a to nie wystarczy. Muszą zarabiać porównywalnie do chłopaków z trzonu drużyny - mówi Mirosław Jabłoński, który już myśli o wzmocnieniach przed sezonem 2015/2016.
Arkadiusz Koprucki, który w rundzie wiosennej został wypożyczony do Zagłębia Sosnowiec, z nowym klubem odniósł duży sukces, awansując do pierwszej ligi. I wprawdzie teraz liczy na transfer definitywny, to okazuje się, że Stomil wciąż zalega mu z wypłatami, a cała sprawa swój finał może mieć w sądzie.
- O tym, że jest szkoleniowcem z prawdziwego zdarzenia, najlepiej świadczą nasze wyniki oraz wysoka pozycja w tabeli - mówi Dawid Mieczkowski, bramkarz OKS. Olsztyński zespół pod wodzą Mirosława Jabłońskiego zakończył sezon 2014/2015 na siódmym miejscu.
Dla Yasuhiro Kato i Naoyi Shibamury to koniec przygody z olsztyńskim klubem. Pierwszemu z nich umowa wygasa dopiero z końcem czerwca, ale wiadomo, że nie zostanie przedłużona. Drugiemu klub już podziękował za współpracę.
- Jeśli utrzymamy trzon zespołu złożony z polskich piłkarzy i dokonamy dwóch dobrych transferów, to w następnym sezonie będziemy równie mocni - mówi Piotr Głowacki, pomocnik pierwszoligowego Stomilu Olsztyn.
- Dobrze, że przynajmniej na koniec nie przegraliśmy - mówił po remisie z Sandecją 2:2, Mirosław Jabłoński, szkoleniowiec OKS-u. To był ostatni występ olsztyńskich piłkarzy w sezonie 2014/2015.
W sobotę piłkarze Stomilu zremisowali w Ostródzie z Sandecją Nowy Sącz 2:2. Bramki dla gospodarzy zdobywali Tomasz Wełna oraz Irakli Meschia. Tym samym olsztyński pierwszoligowiec zakończył rozgrywki na siódmej pozycji w tabeli.
Biało-niebiescy w ostatnim meczu sezonu zremisowali z Sandecją Nowy Sącz 2:2. Mimo że taki wynik kosztował ich spadek na siódme miejsce w tabeli, to piłkarze z Olsztyna mają powody do zadowolenia. - Rok wcześniej rozpaczliwie walczyliśmy o utrzymanie. Teraz pokazaliśmy, że stać nas na więcej - mówi Łukasz Jegliński, pomocnik Stomilu.
Stomil swój ostatni mecz sezonu rozegra bez 10 piłkarzy, którzy narzekają na urazy. - Oceniając moją wieloletnią pracę, te rozgrywki pod względem kontuzji należały do najtrudniejszych - mówi Mariusz Siergiej, lekarz olsztyńskiej drużyny.
Piłkarze z Olsztyna w ostatnim meczu sezonu zmierzą się z nieobliczalną Sandecją Nowy Sącz. Trenerowi Stomilu sen z powiek spędzają kłopoty kadrowe. - Wyjście jest tylko jedno. Szansę gry dostaną nasi juniorzy - mówi Mirosław Jabłoński.
- Wiem, że klub z Olsztyna miał sporo problemów finansowych, ale zespół dobrze to zniósł mentalnie i nie stracił ochoty do gry - mówi Maciej Bębenek, pomocnik Sandecji. Meczem z nowosądeczanami piłkarze Stomilu zakończą sezon na zapleczu ekstraklasy.
- Mimo że nie wygraliśmy meczu, to Płock opuszczaliśmy zadowoleni - mówi Arkadiusz Czarnecki, obrońca Stomilu Olsztyn. W sobotę podopieczni trenera Mirosława Jabłońskiego zremisowali na wyjeździe z Wisłą 2:2.
Kibice i piłkarze biało-niebieskich z niecierpliwością czekali na tę wiadomość. Komisja PZPN przedłużyła klubowi z Olsztyna licencję na występy w pierwszej lidze na sezon 2015/2016.
Piłkarze Stomilu odebrali Wiśle Płock nadzieje na awans do ekstraklasy. W sobotę zremisowali na wyjeździe 2:2. - Obie bramki dla gospodarzy padły po wątpliwych decyzjach sędziego - mówi Mirosław Jabłoński, trener olsztynian.
W piątek po południu przy płycie obiektu OKS stanął trzeci z czterech masztów oświetleniowych. - Chcielibyśmy do 15 czerwca zakończyć podstawowe prace - mówi Krzysztof Śmieciński, dyrektor Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta.
Przed nowym sezonem zarówno sztab trenerski, jak i władze biało-niebieskich staną przed nie lada dylematem. Będą musieli zdecydować, którego z ukraińskich piłkarzy zatrzymać w zespole. - Nie oddawałbym żadnego z nich - mówi trener Mirosław Jabłoński.
Dla piłkarzy z Olsztyna wyjazdowy mecz z Wisłą Płock będzie przedostatnim w sezonie. - Musimy wyjść na boisko bez kompleksów i pokazać, że nie jesteśmy chłopcami do bicia - mówi Tomasz Wełnicki, obrońca Stomilu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.