Na których osiedlach w Olsztynie największym problemem są nieprawidłowo parkujący kierowcy, gdzie samochody poruszające się zbyt szybko, a które rejony miasta upodobali sobie uliczni alkoholicy? Znamy odpowiedź na te pytania.
Dodatkowo groził śmiercią sąsiadce oraz jej rodzinie. Na miejsce przyjechali policjanci.
Kolejna rozprawa w sprawie śmiertelnego potrącenia młodej dziewczyny na pasach przy ul. Synów Pułku. Prokurator będzie występował o karę bezwzględnego pozbawienia wolności dla sprawcy tej tragedii.
Mężczyzna kierujący dostawczym samochodem, stracił panowanie nad pojazdem na ul. Wilczyńskiego w Olsztynie. Uderzył w słup i sygnalizację.
Pełne ręce roboty mają służby porządkowe. Konieczne było wprowadzenie zmiany w funkcjonowaniu niektórych linii komunikacji publicznej.
Fatalne warunki panowały na ulicach Olsztyna w Wigilię wieczorem. Najgorzej było na Jarotach.
Wykonawca po miesiącach robót budowlanych uruchomił oświetlenie na tej ulicy. Wcześniej piesi i mieszkańcy skarżyli się, że było tam bardzo niebezpiecznie.
Samochód sprawcy, na ostródzkich numerach rejestracyjnych, potrącił kobietę na skrzyżowaniu ulic Dworcowej i Żołnierskiej.
Ogromne emocje towarzyszyły rozpoczętemu właśnie procesowi w sprawie głośnej tragedii, w wyniku której zginęła młoda dziewczyna potrącona na przejściu dla pieszych. - Zaniepokoiło mnie to, że po wyjściu z domu córka nie odbierała telefonu - mówiła zapłakana matka ofiary.
Nagła zmiana pogody nie zaskoczy już ani żeglarzy, ani kapiących się w olsztyńskich jeziorach, ani wędkarzy. Systemem ostrzegania objęte zostanie już nie tylko największe jezioro Ukiel, ale także dwa inne.
Panujące w sobotę fatalne warunki pogodowe wymagają od kierowców szczególnej czujności. Przekonali się o tym podróżujący drogą ekspresową S51 Olsztynek-Olsztyn.
Blisko połowa policjantów z Olsztyna i okolic poszła na zwolnienie lekarskie. Ci, którzy zostali w pracy, wyjeżdżają tylko do najpilniejszych wezwań
Tak twierdzą uczestnicy ostatniej "Nocnej Jazdy". Wcześniej kierowcy mieli do pracy olsztyńskich policjantów wiele zastrzeżeń. Tak samo jak policjanci do nieodpowiedzialnego zachowania niektórych uczestników spotkania miłośników szybkiej jazdy.
Policja uznała, że to jedyne rozwiązanie, by uniknąć kolejnych ofiar wśród pieszych.
Kolejny poranek w Olsztynie z potrąceniem pieszego. Tym razem do zdarzenia doszło na przejściu przez ulicę przy al. Warszawskiej.
Kolejne fatalne potrącenie pieszego w Olsztynie. Tym razem zdarzenie miało miejsce na oznakowanym przejściu dla pieszych przy ul. Szrajbera.
W ten sposób kierowca autobusu gminnego z Olsztynka postanowił uniknąć stania w wielkim korku, który powstał po porannym tragicznym wypadku trzech tirów na drodze ekspresowej koło Olsztyna.
W sobotę w jednym z mieszkań w bloku przy ul. Iwaszkiewicza miał miejsce groźnie wyglądający wybuch. Interweniowały służby, a część mieszkańców ewakuowano. Przyczyna zdarzenia okazała się kuriozalna.
Na uczestników nocnego spotkania kierowców w Olsztynie posypały się mandaty. - Policjanci wykazali się nadgorliwością - twierdzą organizatorzy.
Od czasu do czasu czytelnicy piszą do nas w sprawie reformy pracy sygnalizacji świetlnych na skrzyżowaniach w Olsztynie. Oto kolejny list w tej sprawie. Przy okazji zadajemy pytanie, jak - po kilku miesiącach - oceniacie te zmiany?
Dwa tygodnie temu nasz czytelnik zadał za naszym pośrednictwem pytanie: "Policjo, jak można?".
Na ulicach Olsztyna zdarzeń, niestety, nie brakuje. O poranku miała miejsce kolizja, a wcześniej, we wtorek w nocy, potrącenie pieszego.
Nowa trasa rowerowa niemal w centrum Olsztyna, na którą skarżyli się czytelnicy "Wyborczej Olsztyn", została naprawiona. Miłośnicy jednośladów nie kryją zadowolenia, choć jak podkreślają, jest ono połowiczne.
Do niezwykłej interwencji doszło w Olsztynie, gdzie funkcjonariuszka policji, wracając do domu po służbie, spotkała zapłakane dziecko, które poskarżyło się, że ojciec bije jej mamę.
Policyjna Izba Dziecka w Olsztynie doczekała się remontu z prawdziwego zdarzenia. To konieczne, bo będą tu trafiać nieletni z całego województwa warmińsko-mazurskiego.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy jednego z domów na Mazurach. Powodem okazał się metalowy przedmiot mający kilkadziesiąt lat.
Miniony weekend był ostatnim, podczas którego ratownicy strzegli bezpieczeństwa na olsztyńskich kąpieliskach. Dla nich był to jeden z bardziej pracowitych sezonów w historii.
Popis na drodze dał olsztyński kierowca z Zatorza. Nie spodobało mu się zachowanie jednego z uczestników ruchu, więc własnoręcznie dał mu nauczkę.
Nie tak dawno pisaliśmy o kryzysie, w jakim znalazła się olsztyńska straż miejska, bo zaczęli z niej odchodzić doświadczeni pracownicy. Miasto zdecydowało się więc przeznaczyć pieniądze na podwyżki, by powstrzymać odejścia ze służby.
Do zdarzenia doszło w pobliżu miejscowości Siniec na terenie nadleśnictwa Srokowo na Mazurach. Jego finał był nietypowy.
Całą serię interwencji wobec nietrzeźwych sterników odnotowała na jeziorach policja na Mazurach. Ukaranymi są głównie przyjezdni.
Świadek zdarzenia pojechał za nim, zatrzymał i przekazał policji.
Obecność motorówek i skuterów wodnych coraz dotkliwiej odczuwają inni wypoczywający nad największym akwenem Olsztyna.
Tak wynika z policyjnego podsumowania lipca. Na szczęście odnotowano mniej wypadków niż w analogicznym czasie w poprzednim roku.
Jakość wody w największym jeziorze w Olsztynie pogarsza się z każdym rokiem. - Jeśli nie zaczniemy działać, dojdzie do degradacji tego akwenu - alarmują naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, którzy prowadzili badania olsztyńskich jezior
Dziewczyna najprawdopodobniej zachłysnęła się wodą. To następna ofiara wody w tym sezonie.
Pogoda, co zaskakujące, przyczynia się także do wzrostu przestępczości. Wzbierająca fala upałów sprawiła, że wiele osób rozpaczliwie szuka sposobu, żeby znaleźć choć nieco ochłody. Na to tylko czekają złodzieje...
Pechowo zaczęła się środa w Olsztynie. Na ul. Obrońców Tobruku doszło do potrącenia rowerzystki. Powód? Jakże częsty, gdy kierowcy nie zachowują ostrożności i zapominają o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Giżycku wyjaśniają okoliczności utonięcia, do którego doszło we wtorek w Jeziorze Paproteckim.
- Tak jak tysiące innych osób z małymi dziećmi korzystałam z kąpieliska na plaży CRS Ukiel. Byłam w szoku, kiedy usłyszałam, że woda nie nadawała się do kąpieli, a nikt nas nie raczył ostrzec - mówi mieszkanka Olsztyna.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.