Sąd Okręgowy w Olsztynie poinformował, co dalej z głośną sprawą, którą rozpartywał początkowo sędzia Paweł Juszczyszyn.
Sędziowie z Olsztyna złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego Macieja Nawackiego, który podarł projekty uchwał złożone na zebraniu sędziów.
Najpierw Paweł Juszczyszyn został odsunięty od orzekania w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Teraz wiadomo, że nie będzie także orzekał w sądzie okręgowym.
Na proteście przed Sądem Rejonowym w Olsztynie byli nie tylko mieszkańcy i przedstawiciele lokalnej palestry, ale przyjechali ponownie także obrońcy sądów z Warszawy i Trójmiasta. Tego dnia protestowali też zwolennicy "reformy" sądownictwa.
Tego samego dnia, gdy Maciej Nawacki rwał na oczach wszystkich sędziowskie uchwały w obronie Pawła Juszczyszyna, prokuratura w Olsztynie dostała zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa olsztyńskiego sądu rejonowego. Nie wiadomo, czy nie będzie też kolejnego w związku z porwaniem przez niego uchwał.
Trudno inaczej niż zemstą nazwać to, z czym w ostatnich tygodniach spotykamy się w życiu publicznym Olsztyna.
Awantura w olsztyńskim sądzie. Najpierw pod budynkiem sędziowie zgromadzili się w geście poparcia dla Pawła Juszczyszyna. Potem na zebraniu doszło spektakularnych gestów ze strony Macieja Nawackiego, prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Wydarzenia ostatnich dni zmusiły obrońców wolnych sądów do organizacji w Olsztynie kolejnego wiecu w obronie niezależności sędziowskiej.
Tomasz Zimoch, z wykształcenia prawnik, dziś poseł PO, odwiedził Olsztyn i podzielił się swoimi refleksjami na temat sytuacji polskiego sądownictwa i sędziów Pawła Juszczyszyna oraz Macieja Nawackiego, tojących po dwóch stronach barykady
Pawła Juszczyszyna wsparł Diego Garcia Sayán, specjalny sprawozdawca ONZ ds. niezawisłości sędziów i niezależności zawodów prawniczych. Sprawy, które sędzia z Olsztyna prowadził, przejmują - zgodnie z zapowiedzią prezesa sądu - inni sędziowie.
Zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną w pełnieniu obowiązków sędzia Paweł Juszczyszyn został odsunięty od orzekania w Sądzie Rejonowym w Olsztynie. Mimo to przyszedł rano do pracy, by orzekać w Sądzie Okręgowym. Jednak także w tym sądzie orzekać - przynajmniej na razie - nie będzie.
Gdy podpadł obecnej władzy, stał się symbolem obrony niezależności polskich sądów.
Zawieszony w czynnościach sędzia Paweł Juszczyszyn z Olsztyna zapowiedział, że w środę przyjdzie normalnie do sądu, by rozpoznać sprawę, która wcześniej została mu przydzielona. Decyzji o zawieszeniu nie uznaje, bo podjęła ją Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która sądem nie jest.
Izba Dyscyplinarna zawiesiła w czynnościach służbowych sędziego Pawła Juszczyszyna. Pełnomocnik sędziego - podobnie jak wcześniej Sąd Najwyższy - przekonuje, że decyzja Izby nie ma mocy prawnej. Chaos spowodowany reformą sądów trwa i na tym przykładzie widać go idealnie.
Każdy z ostatnich dni przynosił kolejne informacje o próbach podeptania sędziowskiej niezawisłości. Olsztyn znów był w centrum uwagi.
Sędzia Paweł Juszczyszyn pod rygorem grzywny nakazał ministrowi Zbigniewowi Ziobrze przedstawienie korespondecji z marszałkiem Sejmu ws. wyborów sędziów do nowej KRS. Agnieszkę Kaczmarską, szefową Kancelarii Sejmu już ukarał grzywną, za to, że uniemożliwiła mu zapoznanie się z żądanymi dokumentami.
- Chyba nic - rzucił Ryszard Terlecki (PiS), pytany, co zostało okazane sędziemu Pawłowi Juszczyszynowi. Rano prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki cofnął mu delegację. Do prokuratury wpłynęło już doniesienie na postępowanie Nawackiego.
Wykładowca akademicki z Uniwersytetu Łódzkiego, tamtejsza mecenas Anna Rakowska-Trela, wysłała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie w związku z jego kolejną decyzją dotyczącą sędziego Pawła Juszczyszyna.
Copyright © Agora SA